Dobra: Królowie na motocyklach i Herod-mafiozo czyli nowoczesne oblicze tradycji
Jak mogłaby wyglądać historia narodzin Jezusa, gdyby doszło do nich teraz, w XXI wieku, w Polsce? Takie pytanie postawili sobie mieszkańcy Potworowa i Marcinowa z Piotrem Geblerem na czele (reżyser inscenizacji), którzy odpowiadali za tegoroczny Orszak Trzech Króli, zorganizowany 6 stycznia w Dobrej. Być może święta rodzina pochodziłby właśnie że wspomnianych miejscowości, a Józef, jako sprawny rzemieślnik, pracowałby w pobliskim zakładzie i na co dzień chadzał w pomarańczowym uniformie. Być może do nagłych narodzin dziecka doszłoby nie w stajence, ale gdzieś indziej, ot chociażby w supermarkecie. Inne życiorysy mieliby też trzej mędrcy, którzy zapewne dziś władałby internetem, cennymi surowcami i potężnymi instytucjami bankowymi, a w wolnym czasie podróżowali szybkimi motocyklami. Także podły Herod zapewne byłby dziś kimś w rodzaju gangstera, nie rozstającego się ze swą uzbrojoną po zęby obstawą i szklaneczką whisky. Taką właśnie nowoczesną wersję tychże wydarzeń mogli obejrzeć wszyscy zainteresowani, którzy w sobotnie przedpołudnie zjawili się w Dobrej. Rzecz jasna nie zabrakło tradycyjnych kolęd, a także modlitwy podczas mszy świętej.
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72