Nic nie warty handicap

Kiedy byłem małym dzieckiem zostało u mnie zdiagnozowane Dziecięce Porażenie Mózgowe. Na szczęście tylko w niewielkim stopniu i tylko kończyn dolnych. Niestety, mimo podjętego leczenia, nie udało się w 100% skorygować efektów choroby.

W wieku 16-stu lat uzyskałem orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym, dzięki któremu (jak zakładałem w tamtym czasie) będzie mi łatwiej podjąć odpowiednie zatrudnienie, w którym moja niepełnosprawność nie będzie mi przeszkadzać. Niestety, zaraz po ukończeniu szkoły moje nadzieje i założenia co do pracy zweryfikowało okrutnie życie.

Mimo intensywnego poszukiwania pracy i posiadania statusu osoby poszukującej pracy w miejscowym Urzędzie Pracy, moje poszukiwania były bezowocne.

Turek to małe powiatowe miasteczko, posiadające swój niepowtarzalny urok. Mimo tego, że wskaźnik bezrobocia w mieście jest jednym z najniższy w regionie, to ofert pracy dla osób niepełnosprawnych jest mało, a jeżeli już są to tylko, głównie z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu lekkim.

Po długotrwałych poszukiwaniach i licznych niepowodzeniach, los się do mnie uśmiechnął, stawiając na mojej drodze wyjątkową osobę, której pomocna i bezinteresowna dłoń pomogła mi w znalezieniu zatrudnienia. Mimo tego że było to zatrudnienie na kilka miesięcy, poznałem sporo ciekawych osób, które po części zmieniły moje życie. Zdaję sobie sprawę, że przez moją determinację i chęci do pracy nie byłem łatwą osobą do zbycia. Za co, korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim tym osobom.

Social media z pomocą dla niepełnosprawnych

Z początkiem tego roku znów wróciłem poszukiwania zatrudnienia. Zdając sobie sprawę, iż tradycyjny sposób najprawdopodobniej okaże się bezowocny, postanowiłem do tego celu wykorzystać swoje umiejętności związane z „poruszaniem się” w Internecie. Wykorzystałem globalny zasięg portalu społecznościowego Facebook, w którym zmieściłem swój apel o pomoc w znalezieniu pracy.

Publikując go na Facebooku nie przypuszczałem, że w zaledwie 48 godzin zobaczy go ponad 7.000 odbiorców, a na moją skrzynkę w portalu wpłynie taka dużą ilość pozytywnych wiadomości i życzeń w drodze do sukcesu.

Mimo tego że cel, który sobie założyłem decydując się na taki nietypowy krok nie został zrealizowany i nadal szukam pracy, to ilość miłych gestów i słów z jakimi się spotykam każdego dnia od znajomych (ale też nieznajomych mi ludzi), pozwalają optymistycznie spoglądać w przyszłość i wierzyć, iż nie wszystkim osobą los osób niepełnosprawnych jest taki zupełnie obojętny.

Zdaję sobie jednak sprawę, że na pewno nie będę policjantem czy strażakiem, chodź jakby pojawiła się taka propozycja, to na pewno z chęcią bym ją przyjął. Za to jestem przekonany, że są inne zawody, w których moja niepełnosprawność nie stanowiłaby żadnej bariery. Wystarczy tylko dać mi szansę, by się o tym przekonać, a nie skreślać taka osobę jak ja już na samym początku.

Brak informacji to także bariera

Chodź mój staż pracy nie jest długi, miałem okazję pracować już na rzecz osób niepełnosprawnych, co dało mi możliwość rozmawiania z wieloma osobami, które codziennie borykają się ze swoimi barierami.

Inną barierą, z którą styka się niejedna osoba niepełnosprawna, to bariera informacyjna. Dlatego też korzystając z czasu wolnego, którego ostatnio mam trochę więcej, oraz moich umiejętności w tworzeniu stron internetowych, postanowiłem stworzyć pierwszy w moim mieście (i chyba w regionie) portal informacyjny dla osób niepełnosprawnych TurekBezBarier.pl.

Dzięki zgodzie na publikację informacji pochodzących z portalu Niepelnosprawni.pl mieszkańcy Turku i powiatu tureckiego mogą w szybki sposób pozyskać informacje dotyczące życia z niepełnosprawnością

Tomasz Michalak