A jednak burmistrz Czapla zawiódł. Ponownie
W odpowiedzi na list jakiegoś pana, który podpisuje się Ł. Maciejewski proszę o zamieszczenie mojego, będącego odpowiedzią na bzdury zawarte w tekście pt. „Burmistrz Czapla nikogo nie zawiódł”.
Zawiodłam się na panu, panie burmistrzu Czapla. I to z kilku powodów. Zawiodłam się, ponieważ dopiero po naszych interwencjach i publikacjach prasowych nagle znalazła się „dobra wola” do rozważenia naprawy naszych ulic (Orzeszkowej i Sportowa). Celowo tak piszę, bo doskonale wiem, że to dopiero początek, który wcale nie musi oznaczać, że pan zechce tę ulicę wyremontować. Jest mowa o pieniądzach na dokumentację, ale o czasie realizacji tej inwestycji, czy też remontu, nic nie wiadomo. Pewnie znowu dowiemy się, że będzie ona wykonana, tradycyjnie już dla nas… po wyborach samorządowych.
Dlaczego piszę tradycyjnie? Bo pana zastępca, wiceburmistrz Mękarski, obiecał nam ten remont już w lipcu 2010 roku (mamy na to pismo podpisane przez wiceburmistrza Mękarskiego). Wtedy jakoś nie było mowy o dokumentacji, wykupach gruntów, poszerzeniu tej drogi, itd. Wtedy zaufaliśmy, bo był pan burmistrzem wybieranym przez nas, prawie sąsiadów (mieszka pan blisko nas). Więc jak mogliśmy nie wierzyć, że to nie będzie zrobione, zwłaszcza że zna pan stan dróg na tym osiedlu. Niestety, wybory się odbyły, pan został ponownie burmistrzem i radnym z naszego okręgu. A remontu naszych ulic i chodników, jak nie było, tak nie ma. I jak tu nie być zawiedzionym w stosunku do pana osoby, panie burmistrzu Czapla? Dziwi się nam pan?
Ciekawe skąd się bierze u pana tak dobre samopoczucie co do pełnionej przez siebie funkcji? Naprawdę nie widzi pan problemów mieszkańców Turku? Wszyscy są zawodni, tylko nie pan?
Zawiódł mnie pan również tym, że nie potrafił mi osobiście odpowiedzieć, tylko wystawił jakiegoś człowieka, podobno z Konina, który odpowiada mieszkańcom Turku, na nasze problemy. Co on może o nich wiedzieć??? To też nie świadczy dobrze o podejściu pana burmistrza do kontaktów z mieszkańcami Turku.
Mam kilka słów do pana Ł. Maciejewskiego. Kim pan jest panie Maciejewski, że odpowiada na mój list do burmistrza Czapli? Jakim prawem pan twierdzi, że informacje zawarte w moim tekście są nieprawdziwe? Niech pan przyjedzie do nas, mieszkańców ulic Orzeszkowej i Sportowej chociaż raz i powie prosto w oczy, że wszystko jest w porządku z tą drogą. Nie mieszka pan na tym osiedlu, a nawet nie mieszka w Turku, więc nie ma pan żadnego prawa żeby takie rzeczy wypisywać. O jakich zapowiedziach pan w ogóle pisze? Pisze pan, że burmistrz Czapla nikogo nie zawiódł. Czy pan ma świadomość tego, że takim właśnie tytułem i przedstawieniem sprawy powoduje pan jeszcze większe zdenerwowanie i niechęć mieszkańców do władz naszego miasta? Pewnie nie, ale to pana nie obchodzi, podobnie jak nasze problemy.
Akurat pan niech już więcej się nie wypowiada, bo tylko ośmiesza burmistrza Czaplę.
Renata Sztorch
Mieszkanka ul. Sportowej