Przedsiębiorczość

Moją – nie boję się użyć górnolotnego określenia - misją jest wspieranie przedsiębiorczości młodych ludzi. Leży mi na sercu ich edukacja ekonomiczna. Przyszło nam bowiem żyć w konsumpcyjnym społeczeństwie, a ono ze swej natury wyklucza satysfakcję. Musimy być wciąż niezaspokojeni, by ciągle więcej pożądać, więcej kupować i więcej konsumować.  A  to prosta droga do nadmiernego zadłużania się. Dlatego tak ważne jest nauczanie podstaw przedsiębiorczości. Przedsiębiorcze społeczeństwa potrafią przełamywać własne ograniczenia w dążeniu do celu we wszystkich dziedzinach życia, nie tylko w biznesie. Przedsiębiorczość to nie tylko umiejętność prowadzenia własnej działalności gospodarczej, ale także aktywny stosunek do życiowych wyzwań, umiejętność zdobywania wiedzy i kształtowania własnej kariery zawodowej.

Posłanka z Turku

W ostatnich numerach ET z uwagą przeczytałam teksty, w których A. Jarek i D. Młynarczyk pokazują swoje wizje mojej dalszej kariery politycznej. Redaktor pokazuje kuszącą perspektywę, jak to z dala od polityki, będę służyć społeczeństwu. Pokazuje moją rolę na najbliższy przedwyborczy czas, porównując go do bezkrólewia w I Rzeczpospolitej. Mam pełnić funkcję tymczasowego samorządowego szefa (interrex) bo samorządowcy zajęci kampanią nie będą mieć do tego głowy.  Warunkiem jednak bym mogła tej  misji sprostać  jest zadeklarowanie przeze mnie apolityczności.  A ja przecież jestem w polityce i to nie z przymusu. Nie rozpatruję swojego członkostwa w PO na zasadzie winie-ma, lecz własnego wyboru. Tutaj podzielę sąd D. Młynarczyka, który pokazuje, że poseł niezrzeszony jest na marginesie polityki.  Twierdzę, że przynależność do Platformy Obywatelskiej jest moim atutem, a nie barierą. Świadomie wybrałam to ugrupowanie i nie planuję zmian.  Wiem, że aby dobrze wypełniać swoją służbę należy być uczciwym, przyzwoitym, wyczulonym na potrzeby innych i chętnym do podejmowania trudnych wyzwań. Więcej można osiągnąć w grupie niż w pojedynkę. Platforma Obywatelska to początek karier politycznych wielu lokalnych działaczy, którzy często już o tym zapomnieli. Nie chcę wpisywać się w ciąg tych nazwisk. Jestem politykiem otwartym na współpracę. Nie interesują mnie wojenki, podgryzania i swary.  Serdecznie dziękuję za  cenne dla mnie spostrzeżenia, pokazanie różnych sposobów uprawiania polityki. Zachęcam do kolejnych wypowiedzi próbujących odpowiedzieć na postawiane przeze mnie pytanie, po co Turkowi poseł z Turku? Zostało niewiele czasu do końca kadencji, więc nie należy go zmarnować.

Lokalne sprawy

19 maja uczestniczyłam w Urzędzie Gminy Turek w spotkaniu, dotyczącym projektu „Partnerstwo lokalne na rzecz rozwoju gospodarczego gmin powiatu tureckiego”. Projekt ciekawy, będę z zainteresowaniem śledzić postępy w realizacji. Z ważną inicjatywą wystąpił także Dyrektor SANEPiDu.  W najbliższych dniach mam otrzymać propozycję zmian do obowiązujących obecnie przepisów dotyczących walki z dopalaczami, aby można było robić to skuteczniej. Chcę przekazać te postulaty do odpowiednich komisji sejmowych. Udało mi się też, po interwencji młodego małżeństwa, zainteresować posłów wprowadzających zmiany  w ustawie o gruntach rolnych i leśnych (a ustawa była już w II czytaniu) do ponownego przeanalizowania w komisji wprowadzanych zmian.  

Biuro Poselskie

Zorganizowanie pracy biura (Pl. Sienkiewicza 19 tel. 63 279 24 52) przebiegło w ekspresowym tempie.  Bez fajerwerków i toastów wznowiliśmy jego pracę. I tak w każdy poniedziałek od 9.00 do 17.00 pełnię dyżur poselski, zaś biuro czynne  jest w pozostałe dni robocze od 9.00 do 15.00. Od lipca rozpoczynamy też w każdą pierwszą środę miesiąca od 13.00 do 15.00 bezpłatne porady prawne.

Irena Tomaszak-Zesiuk
Poseł na Sejm RP