Z myślą o mieszkańcach i przedsiębiorcach
Rada Miejska Turku w minionym tygodniu podjęła bardzo ważną uchwałę w sprawie przyjęcia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego południowego rejonu ul. Konińskiej – etap II. To plan, zabezpieczający interesy mieszkańców sąsiadujących z terenami dawnego PKS towarowego przy ul. Konińskiej, jak również funkcjonujących na tym terenie przedsiębiorców.
W obradach radnych uczestniczyli przedsiębiorcy, których firmy zlokalizowane są przy ul. Konińskiej. Jeden z nich wcześniej składał wnioski do projektu planu. Niestety, na sesji padły słowa, które nie są odzwierciedleniem rzeczywistości.
Uchwalając plan zagospodarowania przestrzennego, Rada Miejska zawsze musi mieć na względzie fakt, że osoby składające wnioski do projektu planu, wbrew porównaniom jakie wygłaszane były na sesji, nie są najważniejszymi uczestnikami procedury uchwalania planu. Propozycja planu, przedstawiona Radzie przez urbanistów, zawsze jest wynikiem kompromisu, uwzględniającego interesy wnioskodawcy i tych, którzy wniosków nie składali. Na działalność prowadzoną na terenie dawnego PKSu towarowego, od dawna były skargi. Staraliśmy się te drobne konflikty łagodzić. Mało kto zauważył, że rodzaj działalności, intensywność jej oddziaływania na otoczenie i godziny pracy funkcjonujących tam firm, zmieniły się na bardziej uciążliwe. Nie zmieniła się tylko odległość obszaru od sąsiednich domków jednorodzinnych.
Przystępując do opracowania planu założyliśmy, że nowy plan:
- we fragmencie dotyczącym ul. Konińskiej musi uwzględniać interesy mieszkańców sąsiedniego osiedla mieszkaniowego,
- powinien w możliwie najszerszym zakresie uwzględniać wnioski złożone do planu,
- powinien uwzględniać istniejącą zabudowę nawet wtedy, kiedy jest ona sprzeczna z normami określonymi w tej sprawie.
Cel udało się osiągnąć niemalże w całości.
- Interesy mieszkańców osiedla domków jednorodzinnych zostały zabezpieczone poprzez zakaz lokalizacji przedsięwzięć mających znaczące oddziaływanie na środowisko (chodzi o tak zwaną wyjątkową szkodliwą działalność gospodarczą).
- Dwa wnioski do planu złożył tylko pan Jan Pawlicki. W jednym dla obszaru ul. Kaliskiej wnioskował o lokalizację tam produkcji, magazynów i usług, w drugim o zabudowę usługową. Ponieważ obydwa wnioski pochodzą z tego samego dnia, można wnioskować, że pan Pawlicki miał w tym momencie świadomość różnicy pomiędzy zabudową magazynową, a usługową. To ważne, gdyż podczas sesji Rady Miejskiej tenże wnioskodawca oskarżył bliżej nie wymienionego pracownika Urzędu Miejskiego o to, że został wprowadzony w błąd.
- W nowym planie uwzględnione zostały uwagi pana Pawlickiego dotyczące zakazu rozbudowy i budowy nowych obiektów, maksymalnego współczynnika zabudowy (wzrost z 40 proc. do 70 proc.), zwiększenia maksymalnej ilości kondygnacji z 2 do 4.
- Zabezpieczone zostały także interesy innych przedsiębiorców działających w tamtym obszarze. Mogą oni prowadzić ten rodzaj działalności, który prowadzą, mogą remontować swoje budynki i rozbudowywać. Nikt im tego nie zabrania.
Podczas sesji Rady Miejskiej głos zabrała jedna z mieszkanek, sąsiadująca z firmami przy ul. Konińskiej. Wszyscy mogli usłyszeć, na jakie uciążliwości narażeni są mieszkańcy tej ulicy, jak również Słowackiego i innych. Tym bardziej cieszy fakt, że w trakcie opracowania i uchwalenia planu, żaden z wnioskodawców – przedsiębiorców, nie został zlekceważony, a zadowolonych z tego planu jest zdecydowanie więcej niż niezadowolonych. Uwzględnione wnioski przedsiębiorców są do końca zgodne z ich oczekiwaniami, bo istniejąca zabudowa produkcyjna i usługowa może być w tym miejscu rozbudowywana.
Tadeusz Czerwiński
Zastępca Burmistrza Miasta Turku ds. gospodarczych
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72