"Turkostrada" po raz 22 pokazała poziom
Niepogoda, deszcz i zimno nie są w stanie złamać prawdziwej sztuki – mimo niekorzystnych warunków cztery grupy teatralne z oddaniem zaprezentowały pięć różnych historii w ramach 22. Prezentacji Teatrów Ulicznych „Turkostrada”. Była dobra zabawa, poruszenie i znakomita gra aktorska.
Na samym początku Teatr Fuzja z Poznania pokazał najmłodszym miłośnikom teatru, że każdy może obudzić w sobie instynkt odkrywcy, bawiąc do łez nie tylko dzieci, ale również dorosłych. Akademia Wyobraźni z Wrocławia odegrała piękną opowieść Józefa Ignacego Kraszewskiego pt. „Dziad i Baba”, pełną mądrości i rodzimego folkloru. Bardzo pouczająca i na pewno na czasie była inscenizacja w wykonaniu Kliniki Lalek z Wolimierza „Cyrk bez przemocy” - ogromne zwierzaki robiły wrażenie. Dla rodziców może być to okazja do refleksji nad tym, czego uczą swoje pociechy poprzez wizyty w cyrku – życie spędzone w klatkach, na ciągłych tresurach, dla większości dzikich zwierząt jest po prostu męczarnią, dla większości z nas, niestety, dobrą zabawą.
Teatr Akt z Warszawy przeniósł zgromadzonych do świata podróży, jednak niewątpliwie wisienką na torcie było przedstawienie „Dywidenda”, także w wykonaniu aktorów z teatru Fuzja. Pierwsze cztery spektakle odbyły się na parkingu przed klubem „Barbórka”, ostatni zaś na parkingu Gimnazjum nr 2 w Turku. Pogoda w tym roku nie dopisała i być może to było przyczyną słabej frekwencji. Ci, którzy zrezygnowali z udziału mają jednak czego żałować, ponieważ wszystkie widowiska cechował wysoki poziom i zaangażowanie aktorów, którzy wykazali się nie dala determinacją i kunsztem aktorskim.
W Turku nie istnieje teatr, „Turkostrada” jest więc jedną z nielicznych okazji, gdy możemy obcować ze sztuką tego rodzaju. Mamy nadzieję, że za rok będzie i więcej słońca, i więcej zainteresowanej publiczności.
ma