W szpitalu wrze, a...

Policja przygląda się konkursowi na transport

Policja prowadzi czynności sprawdzające w sprawie konkursu na usługi transportowe, ogłoszonego niedawno przez dyrektora Pawła Czerwińskiego. Od piątku 1 sierpnia świadczeń tych udziela kaliska firma, choć do tej pory należało to do zadań pogotowia. Nietrudno się domyśleć, że wynikiem tej sytuacji będą zwolnienia. Konkurs budzi niepokój w środowisku szpitalnym, tym bardziej, że umowę z nową firmą podpisał dyrektor, który złożył rezygnację

11 lipca, dyrektor Paweł czerwiński ogłosił konkursu na udzielanie świadczeń zdrowotnych w zakresie samochodowego transportu sanitarnego, czyli nocnej i świątecznej wyjazdowej opieki lekarskiej, a także całodobowej opieki – w soboty, niedziele, święta i inne dni ustawowo wolne od pracy oraz transportu na zlecenie lekarza rodzinnego z terenu powiatu tureckiego, a także na specjalistyczny transport sanitarny i transport sanitarny w ramach umowy szpitalnej.
Niecały tydzień później (17 lipca) nastąpiło otwarcie ofert. Do konkursu stanęły dwie firmy: Bobomed z Kalisza oraz Jan-Trans z Raszyna. W dziwnych okolicznościach wygrała ta pierwsza.
Czytaj str. 3

O przyjaźni, pasji i jedzeniu, czyli...

Jak Michał dokarmia Marylę Rodowicz

Maryla jest tylko jedna. Tak w jednym zdaniu ocenił znajomość z wokalistką Michał Zieliński z Turku. Chłopak miał dużo szczęście, bo już podczas pierwszego spotkania ,,zaiskrzyło” między nim a artystką. I od tego czasu jeździ na koncerty gwiazdy nie tylko te w Polsce, ale też za granicą. Nie mogło go zabraknąć podczas sobotniego występu w Turku. Wokalistka nie kryła sympatii do chłopaka, opowiadając o nim ze sceny i w wywiadach.

Michał Zieliński, turkowski gimnazjalista od Maryli Rodowicz zaczął swoją przygodę z muzyką. Na przesłuchaniu podczas egzaminu do szkoły muzycznej zaśpiewał ,,Kolorowe jarmarki”. Jej głos tak urzekł wtedy jeszcze kilkuletniego chłopca, że zaczął oglądać wszystkie programy telewizyjne, w których występowała. Ale nie tylko wokal ceni u artystki, ale też muzykę i teksty, które dla niego mają głębokie przesłanie. -Śpiewa piosenki napisane przez Osiecką i Krajewskiego, a przecież to są bóstwa, choć nie wszyscy  to doceniają – wyjaśnia swoją fascynację twórczością artystki Michał.

Przed dwoma laty postanowił, że musi ją poznać, a kiedy sobie coś postanowi, to jak mówi, musi to osiągnąć. Tak było i w tym przypadku. Wraz z rodzicami pojechał do Ślesina, gdzie Maryla akurat miała  koncert. Miał szczęście, bo wokalistka zgodziła się z nim spotkać po koncercie. A przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia, to Michał wiedział, że nie było to ostatnie spotkanie z wokalistką. Czytaj str. 13

Wędkarzu, prosimy, dbaj nie tylko o rybę na haczyku!

Uratowali wronę zaplątaną w żyłkę

Na ratunek niecodziennemu poszkodowanemu wezwani zostali w pewne lipcowe popołudnie druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrej.

Około godziny 18.00 stanowisko kierowania Komendy Powiatowej Straży Pożarnych w Turku wysłało ich do Ugorów. Udał się tam zastęp lekkim samochodem ratownictwa technicznego. Na miejscu okazało się, że na rosnącym w pobliżu zbiornika retencyjnego Żeronice jesionie, utknął ptak. Była to wrona, która być może znalazła gdzieś żyłkę wędkarską i starała się przenieść ją do swojego gniazda
Czytaj str. 9

Wicher, wiecznie młody

Już 80 lat kopie w Dobrej piłkę

Jubileusz osiemdziesięciolecia obchodził Miejsko-Gminny Ludowy Klub Sportowy „Wicher” Dobra. Były odznaczenia dla zasłużonych działaczy i sportowców, gratulacje, upominki i życzenia. Nie brakowało też słów rozgoryczenia z powodu niesprawiedliwego spadku drużyny seniorów z ligi okręgowej.

Jubileuszowa uroczystość 80-lecia MGLKS „Wicher” Dobra odbyła się na stadionie w Długiej Wsi. Przybyło na nią wiele życzliwych temu klubowi osób oraz działaczy i sportowców. Wśród tych ostatnich był Henryk Estemberg, obecnie najstarszy z żyjących piłkarzy, trenerów i działaczy klubowych w Dobrej.
Czytaj str. 8 i 9

Galeria wielkiego formatu, czyli...

Jak powstają dzieła sztuki na turkowskich blokach

Piąty już wielkoformatowy obraz powstał w Turku przy ul. P.O.W. Twórcami tego właśnie proekologicznego muralu są Velvet, Zoer i Pener, czyli silna, międzynarodowa francusko-polska grupa artystów. I to artystów przez duże A, bo jak wyjaśnia Pener, proces malowania ściany nie różni się wcale od procesu malowania „zwykłego” obrazu. Francuzi już wyjechali, zostawili po sobie piękny szczyt bloku nr 2, zabrali... wspomnienia pysznych pierogów z truskawkami

Murale powstają w dużych miastach jak grzyby po deszczu. Część legalnie, inne bez oficjalnych pozwoleń, jednak wszystkie urozmaicają przestrzeń publiczną. Są w Berlinie, Łodzi czy Gdańsku, jednak miasto wielkości Turku, to nie jest cel „artystów ściennych”. A jednak. Przy okazji corocznego Festiwalu Scabb, jego twórca i organizator, Jacek Sulkowski zaprasza znanych w środowisku twórców ulicznych i daje im możliwość pozostawienia śladu, warto dodać, że niemałego, w turkowskiej przestrzeni. W ten sposób, w okolicy P.O.W powstała Galeria Miejska Malarstwa Wielkoformatowego. Czytaj str. 16

Miał broń, żona mogła się bać

Nawet pięć lat może spędzić w więzieniu 43-letni mieszkaniec Łęgu Piekarskiego (gmina Dobra), który groził żonie i synowi, że ich zabije. Kobieta wiedziała, że mąż ma broń, więc miała się czego bać.

Czytaj str. 2