Galeria największego formatu
Na turkowską galerię malarstwa wielkoformatowego, tworzoną dzięki uporowi Jacka Sulkowskiego od 2010 r., składa się (jeszcze) 6 murali w mieście, a 5 przy ul. POW. Przypomnijmy sobie jak powstawała ta galeria największego formatu.
Zaczęło się od piątego SCABB-u
Pierwszy z murali powstał w roku 2010 podczas V edycji festiwalu SCABB. Ogromny kolaż tworzony przez artystów z różnych części świata powstał na terenie OSiR przy ul. Armii Krajowej. W roku 2011 wielkie obrazy zaczęły ozdabiać szczyty bloków przy ul. POW. Wtedy to po raz pierwszy powstało dzieło wpisujące się w ramy projektu „Turek – miasto w klimacie Mehoffera”. Idea namalowania malowidła wielkopowierzchniowego pojawiła się rok wcześniej. Pomysł Marcina Deruckiego pozwolił na wypracowanie kompromisu, który połączył sztukę ulicy ze strategią promocji miasta. Proces tworzenia „galerii miejskiej” został rozpoczęty.
Doborem artystów wykonujących monumentalne obrazy oraz pozyskiwaniem sponsorów zajmuje się Mateusz Gapski, którego można nazwać dyrektorem artystycznym tego projektu.
2011: Mural w klimacie Mehoffera
Pierwszy mural namalowany przy ul. POW znajduje się na ścianie bloku mieszczącego się przy skrzyżowaniu ul. Uniejowskiej i ul. Armii Krajowej. Artyści z Etam Crew, w skład którego wchodzą Przemysław Blejzyk oraz pochodzący z Turku Mateusz Gapski, stworzyli wielkoformatowe malowidło wpisujące się w projekt „ Turek – miasto w klimacie Mehoffera”. Ogromnych rozmiarów mural bazuje na motywach wykorzystywanych przez młodopolskiego malarza przy ozdabianiu kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Turku.
Zanim streetartowcy przystąpili do pracy odwiedzili wnętrze turkowskiej świątyni, by z bliska przyjrzeć się dziełu Józefa Mehoffera, a następnie móc wpleść poszczególne elementy w swoje malowidło. Na muralu znajdują się dwie postaci spadające z piedestału i zrywające płótno, które zakrywa kolorowe malowidło. Poza fragmentem witraża Józefa Mehoffera, motywy wykorzystane w polichromii odnajdziemy na ubraniach namalowanych przez artystów postaci.
2012: Jeden artysta vs wielki format
Rok później, dzięki staraniom stowarzyszenia „Przystań”, zadanie stworzenia potężnego malunku wziął na swoje barki wybitny malarz streetartowy. Dla Roberta Procha – bo o nim mowa – praca nad dziełem była szczególna. Artysta po raz pierwszy tworzył mural w pojedynkę, bez korzystania z pomocy zespołu ludzi. Jacek Sulkowski zwraca uwagę, że tematem dzieła jest hasło „Człowiek współczesny, czyli ja”, a jego interpretacji każdy może dokonać na swój sposób i samodzielnie doszukać się nawiązania do „klimatu Mehoffera”.
2013: Autoportret w konwencji fantasy
Latem 2013 roku Natalia Rak wykonała w Turku mural pt. „Spellbound”, który można uznać za autoportret artystki wykonany w konwencji fantasy. Obraz ukazuje młodą kobietę (driadę?) o delikatnych rysach twarzy, która wyczarowuje kolorowy kwiat. Artystka jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, w Turku pracowała już przy projektowaniu kalendarza dla Urzędu Miasta, współpracowała ze Stowarzyszeniem Stumilowy Las, przygotowując plakat na imprezę Urban Vision Quest. Natalia tworzyła murale m.in. w Nowej Soli czy Richmond (USA).
W tym roku Turek za sprawą galerii wielkoformatowej trafił do mediów ogólnopolskich (Polsat) oraz światowych (CNN).
2014: Zainspirowani Polską
Początkowo mural miał nawiązywać do tegorocznego motta festiwalu „Jesteś ruchem, dźwiękiem, słowem i obrazem”. Koncepcja obrazu uległa jednak zmianie po przybyciu artystów do Polski. Francuscy twórcy podczas podróży do Turku ulegli urokowi polskiej wsi oraz krajobrazów okalających nasze miasto. W tym roku mural został namalowany na froncie bloku przy ul. P.O.W. 2 przez francusko-polską ekipę w składzie: Velvet, Zoer i Pener.
2015: Wielki zły(?) wilk
Autorem dzieła jest Mariusz Waras, doświadczony grafik i projektant. Ten pochodzący z Gdyni artysta streetartowy znany jest przede wszystkim z projektu m-city, czyli murali realizowanych na ścianach budynków w przestrzeniach miejskich. Mural ukazuje wilka lub psa przeskakującego nad sidłami. Obraz powstał szybko, gdyż wykonywany został metodą przygotowanych wcześniej szablonów.
Marcin Derucki