Całe wydarzenie miało miejsce na placu obok pomnika „Nigdy więcej wojny”, przy ul. Kolska Szosa. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 10.30 wystąpieniem sztandarów. Następnie nadszedł czas na przemowy reprezentantów OPZZ SLD.  Uogólniając treści wszystkich wystąpień, przypomniały one trudną sytuację gospodarczą naszego kraju. Padło wiele haseł, które powinny zostać zmienione jeśli chodzi o warunki zatrudnienia. Najważniejsze z nich to: potrzeba podwyższenia zasiłków dla bezrobotnych co najmniej do kwoty minimum socjalnego (otrzymuje go jedynie co 8 bezrobotny), wzrost minimalnej płacy do wartości  50 % obecnej średniej krajowej, ustanowienia minimalnej stawki zatrudnienia na poziomie 11 zł., bez względu na rodzaj zatrudnienia, stworzenia nowych miejsc pracy w sektorze publicznym. Poruszono kwestie umów „śmieciowych” jako niezwykle szkodliwych. Bez wątpienia są to wzniosłe postulaty, ale czy faktycznie realne dla naszego środowiska. Po przemowach nadszedł czas na oficjalne złożenie kwiatów pod pomnikiem dla uhonorowania tego dnia.

Zanegowana została obecna władza, jako nie realizująca postulatów wysuwanych przez związki zawodowe.  Marian Marczewski podczas swojego wystąpienia tradycyjne odniósł się również do sytuacji w Turku, czyli niedawnej zmiany władz naszego miasta. Stwierdził on jednak, iż upłynęło jeszcze zbyt mało czasu, aby móc rzetelnie rozliczać obecną władzę, w tym nowego Burmistrza z  działań. Nie zabrakło mocnych słów w wykonaniu M. Marczewskiego takich jak:

"Czy my w oczach Europy musimy robić za pożytecznych idiotów?”;

„Co to za kraj, w którym minister spraw zagranicznych, wicepremier i ministrem obrony narodowej  opowiadają bzdury?”.

Wszystko to zamknięte zostało przypomnieniem o wyborach prezydenckich, oraz zachęceniem do zapoznania się z programem Magdaleny Ogórek jako kandydatki na Prezydenta RP.

Tradycyjne wszyscy zebrani mieszkańcy Turku po zakończeniu oficjalnych obchodów mogli skosztować ciszących się dużą popularnością 1-Majowych Parówek, w tym roku w nowym miejscu, bo w Pubie „Pod Papugami”.

A.Wojtyra