Młodzież ZST irytuje radnych, biznesmenów i kierowców?
Utrudnienia w ruchu spowodowane przez pieszych na pasach, zajęte parkingi, zanieczyszczone otoczenie – podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Turku winę za te przewinienia zrzucono po części na uczniów ZST w Turku, a w części zdecydowanie większej na osoby odpowiedzialne za ułożenie planu zajęć, który – zdaniem niektórych radnych – doprowadza do nadmiernych wędrówek między budynkami ZST. Rodzi się pytanie – czy zatem nastolatkowie muszą nauczyć się fruwać czy teleportować do szkoły wprost z domu? Czy plan zajęć można faktycznie poprawić? A może kierowcy znajdą w sobie więcej wyrozumiałości?
Temat poruszył podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Turku Maciej Marczewski. Stosowną interpelację, dotyczącą tego, co dzieje się w okolicach ZST, przygotowała Komisja Porządku Publicznego i Ochrony Środowiska.
– Zwracamy się z wnioskiem, dotyczącym problemu związanego ze znacznym utrudnieniem ruchu ulicznego w rejonie ronda u zbiegu ulic Dworcowej, Piłsudskiego i Milewskiego. W godzinach pracy ZST w tym rejonie zauważalne są utrudnienia komunikacyjne z powodu dużej ilości pieszych, zwłaszcza młodzieży szkolnej. Należy przypuszczać, że sytuacja ta ma związek z nowym budynkiem, który szkoła pozyskała w ostatnim czasie i który jest znacznie oddalony od pozostałych. (…) Spiesząca na zajęcia młodzież, nieostrożnie, często bez zastanowienia wchodzi na przejścia dla pieszych wprost pod nadjeżdżające pojazdy – mówił Marczewski.
To nie koniec spostrzeżeń Komisji Porządku Publicznego i Ochrony Środowiska. – Sytuacja ta staje się bardzo uciążliwa dla mieszkańców miasta. Utrudnia dojazd do pobliskiego pasażu handlowego Karuzela, do obwodnicy i do centrum miasta. Ponadto przedstawiciele przedsiębiorstw, prowadzących swoją działalność w pasażu Karuzela zauważają, że parking na terenie obiektu w godzinach pracy szkoły jest wykorzystywany przez młodzież do parkowania w czasie zajęć. Handlowcy podkreślają fakt wzrostu zanieczyszczenia pobliskich terenów, w szczególności na trasie przemieszczania się młodzieży szkolnej – usłyszeli uczestnicy sesji.
Zdaniem Komisji Porządku Publicznego i Ochrony Środowiska dyrekcja ZST powinna lepiej ułożyć plan zajęć, gdyż nawet uczniowie narzekają, że czasem muszą przechodzić z jednego budynku do drugiego jedynie na jedną czy dwie lekcję. – Konieczne wydaje się rozsądne planowanie pracy szkoły i zajęć lekcyjnych poszczególnych klas, tak aby doprowadzić do minimum przemieszczania się młodzieży między budynkami – mówił Maciej Marczewski.
Do interpelacji odczytanej przez radnego Marczewskiego odniosła się radna Mariola Kadrzyńska-Siwek, która na co dzień pracuje w ZST. – Absolutnie się nie zgodzę z tym, co pan zarzucił naszym uczniom. (…) Już teraz istnieje łącznik, który pozwala na przemieszczanie się z budynku B do C i to w znacznym stopniu odciążyło już kwestię przechodzenia. Nie zgodzę się też z tym, co mówiono o parkingu. Nasi uczniowie nie korzystają z parkingu przy Karuzeli, gdyż tam jest to ścisłe pilnowane. Są tam osoby, które chodzą, odsyłają tych uczniów, przypinają kartki, gdy stoi samochód. Zresztą mamy teraz wielki parking, który powstał za budynkiem sali sportowej. Ten parking jest do dyspozycji uczniów. Co do utrudnień w ruchu, to trzeba powiedzieć, że tam, gdzie są placówki oświatowe, tam zawsze trzeba zachować szczególne bezpieczeństwo – mówiła Mariola Kadrzyńska-Siwek.
AW