Wielogórski i Rygiert stracą mandaty? Donosiciele piszą na nich anonimy
Zeszłej jesieni, podczas wyborów samorządowych uformowana została Rada Miejska Turku. Teraz, rok później, niektórzy mieszkańcy próbują ów skład Rady zmienić, stosując tchórzliwą metodę pisania anonimów, zaczerpniętą z poprzedniej epoki. Pisania z nadzieją, że może to doprowadzić do pozbawienia samorządowców ich mandatów. Czy tak się stanie?
O sprawie anonimów usłyszeć można było podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Turku. – Jest anonim. Pismo-anonim mieszkańców ulicy Szerokiej w sprawie tego, że pan radny Wielogórski nie mieszka na ulicy Szerokiej. To jest do zapoznania w Biurze Obsługi Rady, bo anonimów nie będziemy powielać. Poprosiłem jednak pana radnego Wielogórskiego, żeby po prostu wyjaśnienie napisał na tę okoliczność i to w najbliższym czasie uczyni – informował podczas sesyjnych „wolnych wniosków” przewodniczący Rady Miejskiej - Jan Pakuła.
Podobno zamieszanie przeżywaliśmy w ubiegłej kadencji za sprawą Krzysztofa Bestwiny. Wtedy to projekt uchwały, mający pozbawić Bestwinę mandatu, złożyła grupa miejskich samorządowców. Mówiąc konkretniej – podpisali się pod nim Krystyna Apelt, Kornela Józefiak, Dariusz Jasak, Roman Groblica, Henryk Kacprzak oraz Adrian Wielogórski. Osoby te utyskiwały na to, że Bestwina przebywa nie w Turku, a np. w Olkuszu, a przez to rzadko uczestniczy w obradach Rady Miejskiej i posiedzeniach komisji itp. Podczas głosowania nad wygaśnięciem mandatu radnego, 7 samorządowców było "za" pozbyciem się z Rady Miejskiej Krzysztofa Bestwiny, 5 było przeciw, 9 radnych wstrzymało się od głosu. Nieco później Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu unieważnił wspomnianą uchwałę ze względu na uchybienie formalne.
Teraz sprawa dotyka Adriana Wielogórskiego, który odniósł się do niej podczas ostatniej sesji: – Krótko chciałem odnieść się do tego anonimu. Mówię to naprawdę w imieniu mieszkańców Szerokiej. Jest prośba o to, by podpisując się osoby te wymyśliły sobie coś innego, żeby nie podpisywali się „mieszkańcy Szerokiej”. Może ktoś tam być, nie wierzę w to, że nie ma, w 100% nie można być pewnym, ale w każdym razie ludzie proszą, by te osoby wymyśliły sobie inny podpis. Ewentualnie pisząc takie rzeczy niech te osoby podpisują się z imienia i nazwiska. Była podobna sytuacja, gdy chcieliśmy odwołać radnego Bestwinę. Wtedy każdy podpisał się z imienia i nazwiska, nikt niczego się nie obawiał. Teraz nie wiem dlaczego się nikt nie podpisuje pod takimi rzeczami. Jest to bardzo przykre. Jeśli ktoś coś do kogoś ma, niech przyjdzie i mu to powie otwarcie, a nie bawi się w anonimy. To jest poniżej krytyki.
To nie koniec zamieszania wokół miejskich radnych. Do burmistrza Romualda Antosika i przewodniczącego Rady Miejskiej Jana Pakuły trafił anonim, podpisany przez „mieszkańca Turku”. Tajemniczy „mieszkaniec” w piśmie tym potępił to, że w dniach 2-4 października grupa urzędników skorzystała z opcji wycieczki w Bieszczady.
Problem nie w tym, że ktoś pochodził po górach, ale w tym, kto był organizatorem przedsięwzięcia. Otóż – co potwierdza rzecznik Urzędu Miejskiego w Turku, Anna Michalak – umowę w imieniu ostrowskiego Biura Podróży Travel & STYL podpisał radny Wojciech Rygiert, który prowadzi Agencję Turystyczną Tur-Travel. Koszt wycieczki to 20 140 zł brutto. Umowę zaopiniował radca prawny, a podpisał ją wiceburmistrz Jerzy Kurzawa.
W czym tkwi problem w tym przypadku? Otóż „mieszkańca Turku” razi to, że mogło tu dojść do naruszenia przepisów, które wskazują, że np. „wójt nie może powierzyć radnemu gminy, w której radny uzyskał mandat, wykonywania pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej” (Art. 24d. Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym).
Czy radnym faktycznie grozi utrata mandatów? Sam radny Rygiert pozostawia tę sprawę bez komentarza. Póki co nie można ferować żadnych wyroków. Jak informuje przewodniczący Jan Pakuła, obie sprawy będą wyjaśnione, a o rezultatach działań usłyszymy zapewne podczas kolejnej sesji Rady Miejskiej Turku. Jan Pakuła będzie musiał też poinformować o dokonanych ustaleniach wojewodę, gdyż pismo w sprawie Adriana Wielogórskiego trafiło także do Poznania. Także burmistrz Antosik przekazał sprawę radnego Rygierta do radcy prawnego, celem uzyskania opinii.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72