środa 24 kwietnia 2024

Bony, Horacji, Jerzego

reklama

ET: Turkowianki wsparły kobiece manifestacje w Polsce

ET: Turkowianki wsparły kobiece manifestacje w Polsce
 

Lenistwo myślowe...

Nawyk tyleż wygodny, co paskudny

Czwartkowa sesja Rady Miejskiej pozwala z całą otwartością postawić kwestię – Czy w Turku na dobre rozpowszechnił się gen duchowego lenistwa? Co prawdopodobnie skutkuje rodzajem myślowego rozmemłania? Bo oto udaje się nam zmarnować, przynajmniej na razie, okazję do poważnej debaty o przyszłości miasta.

reklama

Dokument przygotowany przez Szymona Więsława, a podnoszący kwestię optymalizacji wydatków na turkowską oświatę skupia w sobie niczym w soczewce kwestie pozornie odlegle od tej problematyki. Ale czy może być inaczej, w sytuacji gdy roczne wydatki na oświatę w Turku to kwota circa 34 mln złotych. Zatem każda zmiana tj. pozycji, choćby na poziomie 5 proc., to już kwota rzędu ponad półtora miliona złotych... Tymczasem... Czytaj str. 4

 

Kurnikowi w Piętnie powiedzieli nie!

Nie chcą odoru, a czystego powietrza

Mieszkańcy Piętna (gmina Tuliszków) nie godzą się na budowę kurzej fermy w ich miejscowości. Podobnie przeciwnikiem tej „inwestycji” jest burmistrz Grzegorz Ciesielski. -Nie ma możliwości formalnych, by budowa fermy doszła do skutku, ale przede wszystkim nie ma na to przyzwolenia społecznego – mówi

reklama

Niedzielne (9 października) spotkanie w remizie w Piętnie, odbyło się z inicjatywy radnej powiatowej Anety Seńko, radnej z gminy Tuliszków Magdaleny Danisz, a także sołtysa miejscowości Stanisława Adamka. Przybyli też tłumnie mieszkańcy, a także burmistrz Grzegorz Ciesielski. Jak tłumaczył ostatni, Bartosz Owczarek, już w kwietniu tego roku wystąpił do gminy Tuliszków z wnioskiem o wypis z planu zagospodarowania przestrzennego. Nie wyjaśniał po co potrzebne mu te dokumenty. -Słyszałem, że planuje tam otworzyć firmę transportową. Jednak w wypisie i wyrysie nie ma terenów przeznaczonych pod działalność gospodarczą, bo to jest działka rolna. Być może to zadecydowało o tym, że postanowił założyć fermę kurzą.

Czytaj str. 3

 

Zmierzyli się z oświatą na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej

Efekt niestrzyżonego trawnika

Przebieg czwartkowych obrad sesji miejskiej pozwala poważnie zatroskać się o intelektualne kompetencje znacznej części miejskich rajców. Bowiem w wielu przypadkach zachodzi obawa, że niektórzy z nich kompletnie nie nadają się do decydowania o finansach oświaty, czyli wykazali się brakiem kompetencji do strzyżenia przysłowiowych trawników

Oświata w Turku w skali kraju nie może stanowić żadnego wyjątku i dlatego dotyka ją również zjawisko rozwierania się nożyc między zapaścią demograficzną, a rosnącymi w sposób coraz bardziej niekontrolowany wydatkami na edukację. Dla ilustracji wystarczy zestawić poniższe dane. I tak, w roku 2008 w trzech (3) turkowskich szkołach podstawowych i dwóch gimnazjalnych było 2853 uczniów. W 2015r., czyli raptem siedem lat później, uczniów tych było jedynie 2308, czyli o 550 mniej. Jednocześnie wydatki na miejską oświatę wzrosły z niespełna 25,7 mln złotych do ok. 33,4 mln złotych. Wydatki na oświatę wzrosły zatem o ok. 7,7 mln złotych. Ale już kwota subwencji oświatowej w roku 2015 była wyższa tylko o niespełna 2,5 mln zł niż subwencja oświatowa przyznana turkowskiemu budżetowi w roku 2008. Brakujące kwoty dokładał turkowski podatnik.

Taki stan rzeczy winien rodzić fundamentalne pytanie – Jak długo jeszcze budżet miasta jest w stanie wytrzymać te rosnące napięcia w oświatowych finansach? Tyle że problem ten jakoś udawało się dotąd zamiatać pod dywan, a na oficjalnych gremiach skutecznie przemilczać. Czytaj str. 10

 

Aktywna mniejszość z Grabieńca

Chociaż drogi przepadły, to znaleźli nić porozumienia

Mieszkańcy Grabieńca większością głosów poparli propozycję rozdysponowania funduszu sołeckiego, jaką przedstawił sołtys Stanisław Majcherek. A to oznacza, że część z obecnych na zebraniu mogła opuścić świetlicę mocno nieusatysfakcjonowana. Ale nie powinni tak się czuć

Tymczasem już pierwsze zebranie, które odbyło się 19 października, pokazało, że mieszkańcy Grabieńca należą do tej części społeczeństwa, która ma wolę zabiegać o swoje interesy. Jak już informowaliśmy na naszych łamach, wówczas nie udało się podjąć decyzji w sprawie rozdziału funduszu i spotkanie zawieszono. W środę 28 września do świetlicy wiejskiej przybyła jeszcze liczniejsza grupa mieszkańców, co nastraja bardzo optymistycznie. Nawet jeśli nie była to liczba wystarczająca, by od razu przejść do rzeczy. Dopiero po upływie 30 minut rozpoczęto kolejne zebranie, w drugim terminie, podczas którego nie obowiązywało już quorum, by głosowania były wiążące.

Sołtys Stanisław Majcherek przedstawił lekko tylko zmodyfikowaną w stosunku do poprzedniej propozycję podziału tegorocznego funduszu. Również w tym roku, jeśli nie liczyć kwoty na organizację Dnia Dziecka, wszystkie pieniądze przeznaczono na „dopieszczanie” nowo wybudowanej świetlicy wiejskiej. To cel jak się okazało nadal najistotniejszy dla większości. Dla mniejszości priorytetem pozostały drogi. Obie strony jedynie umocniły swoje przekonanie o słuszności własnych pomysłów. Czytaj str. 5

 

Anna Maria Wesołowska w Turku

Chce ocalić dzieciaki przed ławą oskarżonych

Po wykładzie sędzi Anny Wesołowskiej, rodzice uczniów w Turku, nie mieli żadnych pytań. Znana z telewizji prawniczka, uświadomiła zebranym, ile popełniają błędów w wychowaniu dzieci. Ale nie oskarżała nikogo

Spotkanie odbyło się w poniedziałek, 3 października, w Szkole Podstawowej nr 1 w Turku. Tego dnia, Anna Maria Wesołowska, miała trzy wykłady. Najpierw spotkała się ze wszystkimi uczniami placówki, podzielonymi na dwie grupy z klas I-III i IV-VI. Po południu prawniczka wraz z rodzicami i nauczycielami podsumowała przedpołudniowe zajęcia. –Cieszę się, że jest nas taka duża grupa, ale po dzisiejszym spotkaniu z dziećmi wiedziałam, że przyjdziecie. Wasze dzieci są fantastyczne i możecie być z nich dumni. Bo rozmawiając ze mną pokazały, że w szkole i ich domach są jeszcze wartości – zaczęła. Tłumaczyła to faktem, że młodzi nie byli wystraszeni, tylko zadawali sensowne pytania. A po jej odpowiedziach, widziała refleksję na dziecięcych buziach, co świadczyło o tym, że tu w szkole z dziećmi się rozmawia i wartości też wynoszą z domu. –Jednak to nie oznacza, że nie mają problemów, bo na ten temat też z nimi rozmawiałam – ostrzegała.

Czytaj str. 7

 

Sebastian Chłodnicki Misterem 2016?

Konkurs przywrócił mu wiarę w siebie

Tytuł Mistera Polski to marzenie wielu mężczyzn, ale zdobyć go może tylko jeden. Już 6 listopada odbędzie się tegoroczna gala finałowa konkursu. O tytuł najprzystojniejszego Polaka walczyć będzie 14 finalistów. Wśród nich jest też Sebastian Chłodnicki z Turku. Na łamach Echa Turku zdradza szczegóły drogi, jaką przeszedł, by osiągnąć sukces.

Sebastian Chłodnicki, to skromny i bardzo sympatyczny młody człowiek. Jak sam mówi, nie uważa się za kogoś wyjątkowego, ani szczególnie przystojnego. Co prawda już od dzieciństwa dbał o kondycję fizyczną i zdrowie, najpierw grając w piłkę nożną w miejscowym klubie Tur Turek, później w łódzkim SMSie. W Łodzi zrobił licencjat z wychowania fizycznego w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Dwa lata temu wrócił do Turku, by pomóc rodzicom w prowadzeniu firmy. Mimo wielu obowiązków, z zabiegów o rzeźbę ciała nie zrezygnował. Trzeba przyznać, że jak na 23-latka, bardzo restrykcyjnie dba o dietę i zdrowie. –Jeżeli się naprawdę chce coś osiągnąć, to nie potrzeba do tego wielkich wyrzeczeń, tylko samozaparcie i silna wola, a także odpowiednia dieta – podkreśla kandydat na Mistera.

Czytaj str. 8 i 9

 

We Władysławowie w sprawie wójta...

Przewodnicząca rady będzie broniła... i oskarżała?

Miniona sesja we Władysławowie zaczęła się od trzęsienia ziemi, a później już tylko napięcie rosło. Najpierw Ryszard Wypych i klub niezależnych żądali przerwania obrad, później biegli sądowi z kilku dziedzin zapewniali o niewinności wójta w sprawie Orlika, by na końcu radni wyznaczyli przewodniczącego lub jego zastępcę na oskarżyciela właśnie w sprawie Orlika… Czy to kolejny krok na drodze przedłużania procesu sądowego, który nie może zacząć się od kilku lat?

W porządku obrad 23. sesji Rady Gminy Władysławów (7 października) znalazł się punkt pod hasłem „w sprawie ustanowienia pełnomocnictwa w charakterze oskarżyciela posiłkowego do postępowania toczącego się w Sądzie Rejonowym w Turku”. Zanim obrady się rozpoczęły, podczas połączonej komisji, zmieniono jego brzmienie na „uchwała w sprawie rozliczenia inwestycji gminy Władysławów „Moje Boisko Orlik 2012” oraz stanowiska procesowego Rady Gminy w sprawie w Sądzie Rejonowym w Turku”.

Czytaj str. 12 i 13

 

Turkowianki wsparły kobiece manifestacje w Polsce

Kobiety wkroczyły na barykady?

Czytaj str. 4

 

Sukces malanowskiej wokalistki na ARS 2016

Stulidupką wygrała przegląd

Czytaj str. 24

 

Gaz pieprzowy w turkowskim technikum

To nie był żart, a wypadek

Czytaj str. 2

Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Podobne artykuły
On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski...

On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski przekuł pasję w zawód

21-07-2023
Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca...

Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca tygodnikowi brak...

26-11-2022
Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

19-01-2018
ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do...

ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do twarzy!

16-01-2018
ET: Starosta zaliczył medialną klapę

ET: Starosta zaliczył medialną klapę

08-01-2018
ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

20-12-2017
reklama
reklama
reklama