Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Turek (30 marca) Komendant Powiatowy Policji w Turku, mł. insp. Michał Grzelak przedstawił sprawozdanie o stanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w Turku. Po podsumowaniu minionego roku, z którego wynika, że ilość przestępstw w naszym mieście spada, kom. Grzelak poinformował, że tylko działania, w których funkcjonariusze policji będą wykazywać zero tolerancji dla kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego, będą przynosić rezultaty w postaci poprawy bezpieczeństwa.

Komendant Michał Grzelak zaznaczył, że wielokrotnie spotykał się z zapytaniami o to, dlaczego pomiary prędkości prowadzone są akurat w miejscach takich jak parking przed MarcPolem, albo na wysokości Edenu? - Każda dyslokacja z udziałem radarowych mierników prędkości zaplanowana jest w miejscach o największej wypadkowości – odpowiada Grzelak.

Komendant zaznaczył, że policjanci KPP w Turku nie „polują” na kierowców, nie „podbijają” statystyk i nie mają żadnych limitów na mandaty i zabrane dowody rejestracyjne. - Coś takiego funkcjonuje jedynie w obiegowych opiniach – dodaje Grzelak, zaznaczając, że funkcjonariuszom policji chodzi jedynie o bezpieczeństwo mieszkańców miasta i powiatu tureckiego.

- Śmiem twierdzić, że gdyby w tym miejscu, w dniu kiedy zginęła młoda dziewczyna, stała policja z radarem, nie doszłoby do tego wypadku drogowego. Dlaczego? Wszyscy by się omigali tak światłami, że pod samym Kaliszem byłoby miganie – mówił kom. Grzelak. - I bardzo dobrze. Jeżeli miganie światłami przyniesie efekt, w postaci tego, że nie nikt nie zginie na naszych drogach, to proszę bardzo – dodał komendant.

Inspektor Grzelak poinformował, że już niebawem na ulicach miasta i powiatu pojawi się auto z wideo-rejestratorem, oraz że zostaną wykorzystane inne środki techniczne do łapania piratów drogowych.

md