Mieszkańcy Turku przyzwyczajeni się do tego, że płatny parking wiąże się z obecnością stojącego już na wjeździe pana, zbierającego opłaty za godzinkę postoju czy dłuższy okres. Pierwsza rada dla przybywających w okolice szpitala jest taka – po prostu wjedźcie na parking. Nie trzeba szykować drobnych. Nie trzeba nerwowo szukać osoby odpowiedzialnej za parking. Po prostu należy wjechać na plac.

By to zrobić należy podjechać autem do tzw. terminalu wjazdowego. Co zrobić, by podniósł się szlaban? Na terminalu wypisane są instrukcje. Należy wcisnąć zielony przycisk i pobrać bilet parkingowy. Wtedy szlaban się podniesie, a my możemy zaparkować auto i iść załatwić swoje sprawy. W tym momencie za nic nie płacimy!

Niestety, nie dla wszystkich ta prosta instrukcja „zielony przycisk – wydany bilet – podniesiony szlaban” jest zrozumiała. Zdarza się, że ktoś chce wrzucić drobniaki w utwór terminalu wjazdowego, z którego wychodzi wydrukowany bilet. Zdarzyła się też sytuacja, gdy osoby chcące dostać się na parking okopały urządzenie, obiły je parasolką. No cóż, emocje wygrały, zabrakło natomiast przeczytania instrukcji.

Skoro wjechaliśmy na parking, to musimy z niego wyjechać. Jak to zrobić? To zależy od tego, jak długo na nim byliśmy.

Uwaga – jeśli parkowaliśmy tylko przez 15 minut, to nic nie płacimy! Postój trwający do kwadransa jest darmowy. Wystarczy więc wsiąść do auta, podjechać do terminalu wyjazdowego. Do urządzenia wkładamy swój bilet parkingowy, a wtedy terminal prosi nas o wyjęcie biletu i automatycznie podnosi szlaban. Krótko mówiąc – wkładamy bilet, wyjmujemy bilet i odjeżdżamy.

W tym momencie parkujący popełniają prosty błąd. Otóż niektóre osoby wkładają bilet do terminalu wyjazdowego i choć urządzenie informuje, że można go już zabrać, to tego nie robią. Zamiast tego czekają na podniesienie się szlabanu. Ten podnosi się jednak wtedy, gdy bilet zostanie wyjęty. Prosty błąd, który potrafi skutkować zmarnowaniem paru chwil.

Co jeśli nasz postój trwał dłużej niż 15 minut? Wtedy udajemy się do kasy automatycznej. Do niej wkładamy swój bilet, a urządzenie weryfikuje ile czasu spędziliśmy na parkingu i nalicza należność. My ją uiszczamy, wkładając pieniądze do oznakowanych otworów, przeznaczonych do przyjmowania banknotów i monet. Następnie wyciągamy bilet, wsiadamy do auta, podjeżdżamy do terminalu wyjazdowego. Wkładamy bilet do terminalu, wyjmujemy, szlaban się podnosi, a my odjeżdżamy.

Ważna uwaga – nie wyjmujmy zbyt szybko biletu z kasy automatycznej. Należy go wyciągnąć dopiero wtedy, gdy zapłacimy. Jeśli zrobimy to wcześniej, to przerywamy uiszczanie opłaty.

Kierowcy parkujący ponad 15 minut popełniają kluczowy błąd. Jadą do terminalu wyjazdowego, a dopiero po chwili wysiadają, zostawiają auto i biegną do kasy. To powoduje niepotrzebne zamieszanie, może tworzyć kolejkę oczekujących pojazdów. Należy więc najpierw udać się z biletem do kasy, a dopiero później uruchomić auto i zmierzać do terminalu wyjazdowego. Zaoszczędzimy wtedy czas swój oraz innych kierowców.

Warto pamiętać o tym, że szlaban działa automatycznie. Z tego powodu lepiej nie sprawdzać, czy zdążymy szybko wyjechać z parkingu tuż za innym autem, gdyż może się okazać, że zamiast zaoszczędzić 2,50 zł wydamy więcej na lakiernika. Z podobnego powodu na parking nie powinno się wjeżdżać autem z przyczepką. Żaden kierowca nie chciałby się przekonać, czym skończy się opadnięcie szlabanu w momencie, gdy auto będzie już za parkingiem, ale przyczepka jeszcze w środku.

Pamiętajmy o tym, że istnieją także bezpłatne miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych, ulokowane nieopodal wejścia do Wydziału Geodezji, a osoby dializowane także mogą parkować za darmo, na parkingu przy podjeździe dla karetek. Wystarczy opuszczając szpital okazać portierowi podstemplowany bilet parkingowy.

AW