Poseł Ryszard Bartosik przypomniał, że władze powiatu tureckiego pomysłu na wykorzystanie nieruchomości po Domu Dziecka dotąd nie miały. – Po wielu naszych zabiegach oraz po wizytacji przedstawicieli Wojska Polskiego jesteśmy w momencie, kiedy wojsko jest poważnie zainteresowane tym obiektem – poinformował poseł, dodając, że WOT daje szansę na remont obiektu i jego dobre wykorzystanie. – Jednak poza argumentami związanymi z obronnością kraju, chcemy powiedzieć o argumentach gospodarczych – dodaje poseł.

Dla wicestarosty Dariusza Kałużnego batalion WOT w Turku to konkretne kwoty. Według członka zarządu powiatowego, 75 żołnierzy, którzy przybędą do Turku wraz z rodzinami, będzie potrzebować mieszkań, a ich dzieci będą chodzić do miejskich szkół i przedszkoli. – Średnia pensja żołnierza zawodowego to 4000 zł netto. Szacuję, że rocznie w Turku zostawią oni 3 mln 600 zł. Ponadto pojawi się tutaj ok. 60 pojazdów, które będą potrzebować obsługi technicznej i paliwa. WOT w Turku to także sygnał do potencjalnych inwestorów – przekonuje Dariusz Kałużny.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślili, że jeżeli budynek zostanie przekazany MON, zostanie on nadal w sferze zasobów publicznych. – W akcie notarialnym można zawrzeć klauzulę, że jeżeli wojsko wyjdzie z obiektu, budynek wróci do powiatu tureckiego – poinformowali.

Poseł Batrosik obecnie oczekuje na stanowisko starosty Mariusza Seńko (PSL). Na najbliższej sesji powiatowej radni PiS mają złożyć wniosek do Zarządu Powiatu Tureckiego o przekazanie nieruchomości po Domu Dziecka na rzecz WP. – Pieniądze ze sprzedaży tego obiektu, a spodziewam się, że nie będą to wielkie pieniądze, rozejdą się nie wiadomo kiedy – kończy swój apel poseł Ryszard Bartosik.
M. Derucki