Obecnie toczą się dwie kontrowersyjne, a zarazem kluczowe dla Wielkopolski sprawy: kopalni odkrywkowej Ościsłowo, którą planuje otworzyć ZE PAK S.A. oraz rozbudowy kopalni Tomisławice. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska odmówiła wydania decyzji środowiskowej dla Ościsłowa oraz nałożyła obowiązek sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko dla Tomisławic wstrzymując tym samym obie inwestycje.

Po odwołaniu ZE PAK sprawy trafiły do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która właśnie podtrzymała decyzję RDOŚ dotyczącą Tomisławic. Dyskusja nad odkrywką Ościsłowo toczy się teraz na szczeblu ogólnokrajowym, m.in. w Sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa. Wielu dziennikarzy i polityków, z posłem Tomaszem Nowakiem na czele, bardzo wspiera obie inwestycje, twierdząc, że ZE PAK należy do infrastruktury krytycznej, czyli takiej, od której zależy bezpieczeństwo i stabilność państwa.

ZE PAK SA opublikował 14.11.2017 sprawozdanie finansowe za 3 pierwsze kwartały 2017 roku, które potwierdza, że spółka planuje do końca grudnia zamknąć elektrownię Adamów oraz ograniczyć wydobycie węgla w kopalni Adamów, co sprawi, że udział elektrowni należących do grupy kapitałowej ZE PAK S.A. w całości energii produkowanej w Polsce spadnie do poniżej 4% oraz że pracę straci kolejnych 330 pracowników.

Ewentualna nowa odkrywka w Ościsłowie czy rozbudowa Tomisławic tego nie zmienią.

Dodatkowym poważnym utrudnieniem może być fakt, że ZE PAK jest jedną z 17 polskich spółek na Globalnej Liście Rezygnacji z Węgla (coalexit.org) opublikowanej w zeszłym tygodniu przez niemiecką organizację Urgewald na szczycie klimatycznym w Bonn, której celem jest zachęcenie potencjalnych inwestorów do wycofania funduszy z węgla i omijanie tego sektora w przyszłości. W swoim raporcie ZE PAK przyznaje, że brak możliwości pozyskania odpowiedniego finansowania jest jednym z głównych czynników ryzyka.

materiał nadesłany