Cywilizacyjny skok dzięki polityce oszczędności

Decyzją burmistrza Romualda Antosika spółka PGKiM przystąpiła w 2016 roku przystąpiła do modernizacji oczyszczalni miejskiej. Projekt spółki miejskiej znalazł się na liście podstawowej do dofinansowania inwestycji z Unii Europejskiej, ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. 12 mln zł PGKiM otrzyma w formie pożyczki z NFOŚiGW. Spółka będzie musiała wydać 7,6 mln środków własnych.

- Jest to jedna z największych inwestycji samorządu miejskiego w historii. Prawie 41 mln zł wpłynie do naszego miasta, usprawni jego funkcjonowanie i posłuży wszystkim mieszkańcom Turku – mówił podczas konferencji burmistrz Romuald Antosik dodając, że dla Turku będzie to skok cywilizacyjny.

Jednak na inwestycji będą mogły skorzystać także okoliczne gminy. Burmistrz Antosik odbył już rozmowy z wójtami kilku gmin z terenu powiatu tureckiego, proponując im przyłączenie się do turkowskiej sieci kanalizacyjnej. - Zamiast budować własne oczyszczalnie, gminy będą mogły korzystać z naszej instalacji. Byłoby to korzystne ekonomicznie zarówno dla gmin, jak i dla naszego miasta.

Dla gmin opłacalna jest budowa przepompowni i pompowanie nieczystości do Turku. Ścieki można pompować do 20 km. Aktualnie do oczyszczalni w Turku dostarczane są ścieki z miasta, z gminy Turek oraz z większej części gminy Przykona.

Jednak nie tylko mieszkańcy Turku skorzystają na modernizacji oczyszczalni. Jak informuje prezes PGKiM, Mirosław Wypór, proporcja ścieków socjalno-bydowych do przemysłowych wynosi prawie „pół na pół”.

Romuald Antosik przypomniał, że miasto oraz spółki miejskie nie mogłyby pozyskiwać skutecznie środków zewnętrznych, gdyby nie oszczędności poczynione na początku bieżącej kadencji. - Jak obejmowałem stanowisko burmistrza, pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, były cięcia wydatków. Nie tylko w sferze budżetu miasta, ale także spółek miejskich. Efektem tego, jest to, że możemy starać się o środki zewnętrzne, gdyż mamy pieniądze na wkład własny.

Dlaczego oczyszczalnię trzeba zmodernizować?

O konieczności modernizacji oczyszczalni miejskiej mówił prezes Mirosław Wypiór. Przede wszystkim nowe urządzenia są mniejsze gabarytowo, przy tej samej mocy i większej wydajności, pobierają mniej energii. Oznacza to, że instalacje przy mniejszych kosztach eksploatacji uzyskują lepsze efekty. Istnieje konieczność wymiany wyeksploatowanych urządzeń – niektóre z nich pracują bez przerwy ok. 20 lat i ulegają częstym awariom. Także obiekty budowlane na terenie oczyszczalni wymagają pilnej naprawy ze względu na pęknięcia i ubytki konstrukcji żelbetowych, powstałe wskutek długiej i ciągłej eksploatacji.

Coraz większym wyzwaniem dla turkowskiej oczyszczalni są ścieki dostarczane z zakładów pracy. Firmy przebudowały swoje technologie, stąd ścieków od zakładów pracy jest mniej niż kilkanaście lat temu, ale mają większy ładunek i trudniej je oczyścić.

Ponadto oczyszczalnia jest gotowa do oczyszczania 15750 m3/dobę, aktualnie przerabia ok. 8000 m3/dobę. Po modernizacji będzie można zagospodarować zapas ok. 7000 m3/dobę, przyjmując ścieki z sąsiednich gmin. Budowa nowej oczyszczalni tak wysokiej klasy jak turkowska jest kosztowna i nieopłacalna.

Oczyszczalnia to prawie 50-latka

Miejska Oczyszczalnia Ścieków w Turku została zaprojektowana w 1963 r., a część mechaniczna, tj. komora krat oraz osadniki do wytrącania zanieczyszczeń, wybudowane w roku 1970. W latach 1974-1980 powstała część biologiczna i osadowa: reaktor biologiczny, osadniki wtórne i komory fermentacyjne. W latach 1998-2000 oczyszczalnia została zmodernizowana i rozbudowana po to, aby mogła osiągać aktualnie obowiązujące normy oczyszczania. Kolejna modernizacja została przeprowadzona w latach 2002-2003, polegała głównie na rozwiązaniu kwestii związanej z gospodarką osadową.

M. Derucki