Turkonymous protestują
Może nie było ich dziewięciuset, ale i tak zwrócili na siebie uwagę dużej części mieszkańców Turku. Około stu młodych turkowian wyraziło wczoraj swój protest wobec działań mających na celu wprowadzenie przez nasz kraj porozumienia ACTA.
W miniony wtorek, tj. 31 stycznia, o godzinie 16:00, w samym centrum Placu Wojska Polskiego zebrała się grupka młodych turkowian, którzy postanowili włączyć się do fali protestów przeciw wprowadzeniu przez nasz kraj porozumienia ACTA oraz szeroko pojętej cenzurze i inwigilacji Internetu. Turkowscy Internauci zaczęli organizować się pod koniec ubiegłego tygodnia facebook'owym profilu wydarzenia.
Choć do 31 stycznia swoją obecność zapowiedziało ponad 900 ludzi, to ostatecznie na rynku zjawiło się w sumie około stu demonstrantów. Jak dostrzegli sami protestujący, trudno jest się zebrać w miejscu publicznym wyrażając swoje zdanie. Poza tym pogoda tego dnia nie była zbyt przychylna. Po dłuższej chwili młodzi turkowianie postanowili, że wyruszą „na ulice”.
Tak jak zdarza się „lokalnym mediom masowego rażenia” podłożyć się „śmiesznymi rzeczami”, tak i uczestnicy manifestacji również odwalili podczas przemarszu przysłowiową kaszanę. Na spontanicznie ustalonej trasie przemarszu znalazła się Komenda Powiatowej Policji. W ten sposób w imię walki o wolność Internetu, zamiast reprezentantom partii sprawującej władzę, oberwało się stróżom prawa. Po krótkiej demonstracji manifestanci przemyśleli jednak sprawę i ruszyli w stronę biura lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej.
Niestety zaułek, w którym mieści się siedziba PO, stał się miejscem policyjnej vendetty. Funkcjonariusze przybyli w okolice kościoła aż czterema radiowozami. Policjanci wytłumaczyli manifestantom, że zgromadzenie jest nielegalne oraz cierpliwe poinstruowali zebranych w jaki sposób można taką demonstrację zorganizować. Tak czy inaczej protestujący zapowiedzieli już kolejną akcję, tym razem zorganizowaną zgodnie z zasadami sztuki.
Oddać trzeba, że młodzi turkowscy Internauci wykazali się nie lada odwagą. Wszak w Sieci każdy może wyrazić swoje poglądy, siedząc w ciepłym pokoju i przez monitorem komputera. „Real” wymaga od człowieka prawdziwego, twardego charakteru. Miejmy nadzieję, że wtorkowa manifestacja to nie ostatnie słowo anonymousów rodem z Turku. Warto pokazać, że młodzi ludzie również potrafią walczyć o wartości, które są dla nich ważne. Tym razem jednak zgodnie w obowiązującym prawem i normami społecznymi.
MD
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72