We wtorkowe popołudnie ciężko było nie zauważyć odzianych w jaskrawe koszulki „palikotowców”, którzy ulokowali się przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Kolskiej. W barwnej grupie osób wypatrzeć można było m.in. posła Kwiatkowskiego oraz Hieronima Powązkę - szefa konińsko-gnieźnieńskich struktur Ruchu Palikota. Panowie mieli ze sobą tajemniczą tablicę, która była sednem akcji. Politycy starali się namówić turkowian do jej zapełnienia swymi spostrzeżeniami, dotyczącymi problemów Polski.

– Chcemy, żeby ludzie przedstawili premierowi i rządowi swoje postulaty. Będziemy je zapisywać na takich właśnie tablicach. Z każdego okręgu chcemy przywieźć do Warszawy po kilka tablic. Tam w dniu 1. maja rozstawimy ich około kilkuset, a premier będzie mógł wtedy zobaczyć, ile w kraju jest problemów, co chcieliby mieszkańcy Polski zmienić – tak zamysł akcji objaśniał poseł Kwiatkowski. Jak się okazało, turkowianie nie ułatwili zbytnio realizacji tego planu, stroniąć od tego rodzaju zwierzeń.

Członkowie Ruchu Palikota we wtorkowe popołudnie skupili się nie tylko na ulicznych działaniach. Panowie udali się o godz. 18:00, by wziąć udział w spotkaniu z udziałem senatora Niewiarowskiego, a ich wizyta poprawiła dość przeciętną frekwencję wydarzenia.

AW