Głośnym zabójstwem Alicji M. pod jedną z łódzkich dyskotek ogólnopolskie media żyły w sierpniu 2010 roku. Historia ta w dniu 30 kwietnia ponownie stała się tematem numer jeden większości łódzkich portali internetowych. Jak podaje m.in. serwis lodz.gazeta.pl, Marcin R. został w poniedziałek skazany na karę dożywotniego więzienia oraz 10 lat pozbawienia praw publicznych. Uznany za winnego mężczyzna musi także zapłacić 100 tys. zł zadośćuczynienia ojcu zamordowanej.

Gwoli przypomnienia – do tragedii doszło w dniu 21 sierpnia 2010 roku. 22-latka wybrała się do Łodzi wraz z siostrą i koleżankami. Kobiety postanowiły między innymi udać się do jednej z tamtejszych dyskotek. Przed lokalem natknęły się na Marcina R. Mężczyzna zagadnął wulgarnie Alicję M., lecz nie poprzestał na słownej zaczepce. Mieszkanka gminy Władysławów została ugodzona nożem w pierś i kopnięta w głowę.

Ofiara napaści zmarła w szpitalu, a sprawca został pochwycony w swym mieszkaniu. Podczas zatrzymania stawiał zacięty opór i ranił dwóch policjantów. W  czasie postępowania pojawiła się kwestia tego, czy aby mężczyzna był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa. Jak się jednak okazało, badania psychiatryczne wskazały, że może on odpowiadać przed sądem.

Ogłoszony w poniedziałek wyrok nie jest prawomocny.

AW