Dzwonisz na 112, odbierają w drugim końcu Polski

Akadiusz Wszędybył piątek 18 kwietnia 2014 13:00

W dniu 16 kwietnia podczas XXXVII sesji Rady Gminy Przykona dyskutowano o tym, że funkcjonowanie numeru 112 pozostawia wiele do życzenia, a dzwoniąc w poszukiwaniu pomocy można dodzwonić się do zaskakująco odległych zakątków kraju. Samorządowcy zdecydowali, że sprawą powinny zająć się władze powiatu, interweniując np. u wojewody.

Na XXXVII sesji pojawił się radny powiatowy Wojciech Rusek. Jego obecność wykorzystał radny Józef Cieślak, by zwrócić uwagę władzom powiatu na ważny problem: – Dzwonię ostatnio na 112, odzywa mi się stacja jakaś Kielce. No oczywiście mówią, że przyjadą do Psar, ale nie wiem dlaczego nie zapytali się gdzie, do których Psar. Mówią, że wiedzą. Jak mówię im do jakich Psar, to dopiero odpowiadają: Nie no panie, my tam nie tego. Znowu kiedyś przekierowali mnie na Poznań. Też tam mówią, że wiedzą do których Psar, potem już nie wiedzą. Kiedyś znowu dzwoniłem gdy takie wichury były, to odezwało mi się województwo świętokrzyskie. Las mi się palił, odezwały mi się Poddębice. Oczywiście Turek nie. Trzeba się tym poważnie zainteresować. Jakby kto był mocniej chory, to by nie trzeba było ratować, no już by zdążył umrzeć.

Radny powiatowy Wojciech Rusek zadeklarował, iż wystąpi do starosty z wnioskiem, by ten skierował stosowne pismo do wojewody wielkopolskiego, który powinien poruszyć sprawę dalej.