Grzymiszew: Festiwal Nauki pokazał gimnazjalistom, że można się uczyć bawiąc
Jak zachęcić młodych ludzi na pilniejszego zdobywania wiedzy z zakresu chemii, biologii czy fizyki? Po prostu trzeba pokazać nastolatkom, że te dziedziny mają swoje bardzo interesujące, czasem zabawne i ekscytujące oblicze. Wiedzą o tym doskonale nauczyciele Gimnazjum im. K. K. Baczyńskiego w Grzymiszewie, gdzie w dniu 2 czerwca zorganizowany został Festiwal Nauki.
Poniedziałkowe wydarzenie miało wiele oblicz. Podczas gdy młodsze dzieci brały udział w zabawach, w trakcie których tańcząc i strzelając z łuku przeniosły się w klimaty dzikiego zachodu, nastolatkowie powędrowali myślami m.in. ku Australii. Wszystko za sprawą spotkania z podróżnikiem Markiem Tomalikiem. Gość Festiwalu Nauki to nie nie tylko podróżnik, ale zarazem dziennikarz prasowy i radiowy oraz geolog w jednej osobie. Marek Tomalik jest znawcą Australii, którą odwiedza regularnie już od 25 lat.
Choć spotkanie z podróżnikiem było dla gimnazjalistów nie lada gratką, to jednak geografia bynajmniej nie przyćmiła podczas Festiwalu innych dziedzin nauki. Młodzi miłośnicy chemii i fizyki też mieli się z czego cieszyć, gdyż w trzech salach lekcyjnych zorganizowane zostały pokazy eksperymentów. Nastolatkowie mogli m.in. pobawić się cieczą nienewtonowską (która w zależności od siły z jaką na nią działamy zachowuje się albo jak ciecz, albo jako ciało stałe) czy też zobaczyć „jajożerną butelkę”, powstawanie tzw. pasty słoniowej i wykonany w szkolnych warunkach „wulkan”. Gimnazjaliści wzięli też udział w zajęciach prozdrowotnych, a ponadto zasycili nie tylko głód wiedzy, gdyż na wszystkich łasuchów w sali gimnastycznej czekało wiele – bardzo zdrowych – smakołyków.
AW