Mieszkańcy ul. Smorawińskiego chcą remontu
Samorządowcy nowej kadencji powoli przekonują się, że wyborcy potrafią upomnieć się o realizacje pewnych inwestycji. Podczas IV sesji Rady Powiatu radni i starostowie wysłuchali apelu, wystosowanego przez mieszkańców ul. Smorawińskiego.
Ul. Smorawińskiego jest ulicą powiatową i - nie ma co tu kryć - znajduje się ona w złym stanie technicznym. Z tego powodu na sesji pojawił się jeden z mieszkańców, który zaapelował do władz powiatu. – Status drogi powiatowej w obrębie miasta Turku powoduje w konsekwencji pozostawienie tematu jej modernizacji lub remontu od wielu już lat bez widocznego skutku. W przedmiotowej sprawie zwracaliśmy się do Starostwa Powiatowego i Zarządu Dróg Powiatowych już w 2001 roku. Kolejne pisma dotyczące tematu remontu wysyłaliśmy w latach 2002-2004 i 2006-2009, otrzymując zdawkowe odpowiedzi. Jedyną korzyścią z tej korespondencji było zapewnienie o fragmentarycznym naprawieniu wyrw i dziur w chodniku oraz zobowiązanie PGKiM do przebudowy kanalizacji deszczowej, zaplanowanej na 2007 rok. Temat jest wałkowany 14 lat – stwierdził mieszkaniec sugerując, by wreszcie nastąpiło przynajmniej stworzenie dokumentacji technicznej i zrealizowanie wymiany kanalizacji deszczowej. – Wierzymy, że nowa Rada Powiatu zechce wykazać się zaangażowaniem w tym temacie i doprowadzi do sfinalizowania remontu ulicy, a w konsekwencji do formalnego przekazania tej ulicy miastu. W ten sposób przybliżona zostałaby zasada pozostawiania ulic i dróg w granicach miast na majątku w eksploatacji Urzędu Miasta, dysponującego większymi finansami.
Zrozumienie dla pomysłu wykazał radny Jan Konieczny. – Jest to jakieś fatum nad tą ulicą, nie wiem jak to nazwać. Dziwna ulica. (…) Jest tam przedszkole, gdzie pomiędzy godz. 7:00 a 7:30 dowozi się około 100 dzieci. Żebyście państwo widzieli, co tam się wtedy dzieje. Gdzieś te samochody muszą zaparkować. Ja od paru lat walczę o to, by przynajmniej zacząć robić dokumentację tej ulicy. (…) Dziwne to jest. Nie wiem, kto to tak podzielił, że jest to ulica powiatowa.
Głos w sprawie zabrał także Dariusz Młynarczyk: – Jako mieszkaniec tej ulicy naturalnie podzielam wniosek mieszkańców. Ta ulica powinna być zmodernizowana i wyremontowana. Na mnie państwo możecie liczyć. Ta ulica powinna być ulicą miejską. (…) Mam nadzieję, że Rada Miasta przychyli się do tego, by przejąć tę ulicę.
Jak się okazało, przybyły na sesję mieszkaniec mógł wysłuchać słów poparcia ze stron rozmaitych opcji politycznych. – Tam jest dramat. Parkują gdzie chcą, jeżdżą jak chcą. Może chcieliby dużo lepiej, ale jest tam jak jest. Tragedia. Trzeba coś z tym zrobić. (…) Nie ukrywajmy, przeszkoda jest też postawa jednego z właścicieli gruntów, który ma dość wysokie oczekiwania co do wykupu tego gruntu – stwierdził Marian Marczewski z SLD. – Ta droga charakteru powiatowego nie ma, z wielu powodów – mówił Ryszard Bartosik z PiS, wyjątkowo zgadzając się z panami Młynarczykiem i Marczewskim.
Koniec końców Dariusz Młynarczyk zaproponował, że jeśli panowie Marian Marczewski i Ryszard Bartosik w trakcie sesji chętnie szczycą się wpływem na część radnych Rady Miejskiej, to powinni zadeklarować, że np. w pierwszej połowie tego roku Rada Miejska wyjdzie z inicjatywą i rozpocznie się procedura przejmowania ulicy Smorawińskiego, bo zdaniem Młynarczyka liczy się konkret, a nie pochylanie się nad sprawą. Czy stanie się cokolwiek takiego? To pokaże jak zwykle czas.
AW