Wszyscy mają dość bobrów, także w Tuliszkowie
Temat bobrów spędza sen z powiek coraz większej grupie lokalnych samorządowców. Nie tak dawno w Brudzewie zastanawiano się, jak wybrnąć z kłopotu, a teraz na V sesji Rady Miejskiej w Tuliszkowie pojawiły się nawoływania, by coś zrobić ze wspomnianymi zwierzakami.
Temat został poruszony podczas wolnych wniosków. Wtedy głos zabrała sołtys Grażyna Szulc ze Smaszewa. – Panie burmistrzu - co z bobrami? Rzekę Powę tamują, zalewają, no zalewają nią łąki. Coś by trzeba zrobić z tym, bo tu już wiosna się zaczyna – mówiła sołtys Smaszewa.
Cóż na to burmistrz? Grzegorz Ciesielski zadeklarował, że choć sprawa jest trudna, będzie starał się, by odpowiednie instytucje pozwoliły na rozwiązanie problemu: – Jeśli chodzi o bobry, to sam nie wiem, co z tym fantem robić. Jest to dość uciążliwy temat z uwagi na to, że te zwierzęta są pod ochroną. One dają się mocno we znaki. Budują tamy, żeremie. Potrafią niszczyć drzewa owocowe u nas w sadach w okolicach cieków wodnych. Robią szkody wykopując nory. (…) Będziemy pisać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, żeby wyrazili nam zgodę na jakieś usunięcie, odstrzały, bo musi być zgoda na to.
Grzegorz Ciesielski wskazał, że także w porozumieniu z Wojewódzkim Zarządem Melioracji władze gminy spróbują podejmować działania, by choć w części zaradzić problemowi.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72