Broniszewski krytykował geotermalne fantazje
W czerwcu w auli Zespołu Szkół Technicznych odbyła się konferencja ,,Energia Geotermalna – Szansą Rozwoju Powiatu Tureckiego”, którą zorganizował Zdzisław Czapla - prezes Zarządu Stowarzyszenia ,,Zrównoważony Rozwój – Geotermia w Polsce” im. Królowej Jadwigi - Oddział w Turku. W spotkaniu uczestniczyło wielu lokalnych samorządowców, ale nie wszystkich pomysły związane z geotermią zachwyciły. Wielkim entuzjastą na pewno nie jest wójt Broniszewski.
Swoimi wątpliwościami wójt Broniszewski dzielił się podczas ostatniej sesji Rady Gminy Przykona: – Dziś pytanie o geotermię jawi się jako pytanie bardzo retoryczne. Czy warto w ogóle pochylać się nad tym tematem czy nie? Powiedzmy sobie wprost i szczerze - my możemy udostępnić teren, ale gmina nie jest w stanie wykonać odwiertów. Taki odwiert kosztuje od 10 000 000 zł do 15 000 000 zł. Jak się dowiercimy, to nikt nie gwarantuje, że temperatura wody tam na dole to będzie np. 80 stopni. Bywały takie przypadki, że odwiercono 2,5 km i się okazało, że było 27 stopni czy 28. Te pieniądze poszły. One poszły! Okazało się to ekonomicznie nieuzasadnione.
Zdaniem wójta entuzjazm naukowców nie wystarczy, by ktoś ot tak porwał się na inwestowanie w kosztowna geotermię. – To, żeby dziś produkować energię elektryczną z energii geotermalnej, to nie ma o czym mówić. Nawet pan Kurpik, szef geotermii uniejowskiej trochę studził zakusy naukowców, którzy mówią, że na pięknym terenie leżymy, bo i pod ziemią mamy wody ciepłe, na powierzchni mamy ładne słońce i dobre wiatry, tylko inwestorów brakuje. Ano brakuje, bo jeśli taka jest kwestia opłacalności produkcji tej energii – stwierdził wójt Broniszewski.
AW