Maciejewski oburzony po dożynkach. Czemu ''Ojczyzna'' musiała milczeć?
W miniony poniedziałek na sesji Rady Powiatu Tureckiego pojawił się Eugeniusz Maciejewski. Wziął on udział w obradach, by w wolnych wnioskach skrytykować to, co wydarzyło się podczas dożynek w Kaczkach Średnich.
Zdaniem Eugeniusza Maciejewskiego, doszło do niebezpiecznego łamania zasad wolności i demokracji. Gdzie i kiedy miało dojść do takiej sytuacji? Otóż – w ocenie Eugeniusza Maciejewskiego – podczas Powiatowo-Miejsko-Gminno-Parafialnych Dożynek w Kaczkach Średnich w dniu 4 września.
– Nie pozwolono przedstawicielowi Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna” wystąpić i powiedzieć paru zdań do rolników, złożyć im życzeń w dniu święta plonów. Uważamy, że jest to nieprawidłowe. Mówi się wiele o tradycji i kulturze, a częściowo tę tradycję się łamie. Dawniej organizatorzy dożynek oficjalnie zapraszali chętnych do zabrania głosu, aby ewentualne uwagi przedstawić – stwierdził Maciejewski.
Eugeniusz Maciejewski nie krył, że ma żal do władz. – Czyżby nasze władze lokalne miały panaceum na wszystko i nie chciały usłyszeć głosu rolnika? Przecież Związek Zawodowy Rolników to głównie rolnicy i powinno się im pozwolić parę zdań powiedzieć.
Eugeniusz Maciejewski prosił, by radni i starosta ocenili zaistniałą sytuację, aby w latach kolejnych do tego typu zdarzenia nie doszło.
Nieco inaczej sytuację widzi Mariusz Seńko. Starosta przypomniał, że dożynki miały swoje ramy czasowe, w których trzeba było zmieścić wystąpienia gości, występy zespołów itd. Starosta przypomniał, że przecież przedstawiciele rolników zabierali głos, ot chociażby Marek Pańczyk z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72