Marczewski: Kałużny okazał nielojalność. Panie starosto, jak ma funkcjonować koalicja?
W trakcie posiedzenia Zarządu i głosowania nad kandydaturą Grzegorza Gibaszka na p.o. dyrektora szpitala, wicestarosta i członek Zarządu - Dariusz Kałużny głosował przeciw. Sprawa najbardziej poruszyła... Mariana Mirosława Marczewskiego, który nie omieszkał podczas XXXI sesji Rady Powiatu dopytać o losy koalicji. – Pana zastępca, koalicjant, wykazał się wielką nielojalnością – narzekał polityk lewicy.
Marian Mirosław Marczewski koniecznie chciał otrzymać od starosty komentarz w tej sprawie. – Jak pan to odbiera? Jak pan odbiera taką nielojalność swojego zastępcy? To nie jest jakaś tam sprawa przekazania wyciętych topoli dla OSP Międzylesie. To jest jedna z pana strategicznych decyzji, niezwykle ważna. Pana zastępca, koalicjant, wykazał się wielką nielojalnością. Osobiście nie wyobrażam sobie funkcjonowania sobie takiej koalicji. Może jednak moja wyobraźnię jest dużo mniejsza, niż pana starosty.
Zdaniem Marczewskiego Seńko może nie bawi się w politykę, ale polityka może chcieć bawić się starostą. – Potwierdza się to, o czym kilkukrotnie mówiłem. Jako prezes lokalnych struktur PSL popełnił pan śmiertelny błąd, wchodząc w taką koalicję. PiS może teraz zawsze powiedzieć „widzicie, my tak nie chcieliśmy”. Kiedyś mieli tysiące pomysłów, podobno rewelacyjnych, na to, jak ten szpital wyciągnąć z dołka.
Choć Marian Mirosław Marczewski miał wiele obaw, to jednak Mariusz Seńko nie wydawał się zestresowany. Starosta wyjaśniał, że rekomendował kandydaturę Grzegorza Gibaszka Zarządowi Powiatu, ale nikt nie ma obowiązku głosowania tak, jak starosta. – Każdy członek Zarządu ma jeden głos i dysponuje nim dowolnie. Może dowolnie opowiedzieć się za tym, czy kandydat mu się podoba czy nie podoba. Czterech członków Zarządu uznało, że ta kandydatura w tej sytuacji jest właściwa, a pan wicestarosta uznał, że jest niewłaściwa. Szanuję zdanie pana starosty, ale kandydatura została zaakceptowana większością głosów.
W ocenie Marczewskiego wspomniane głosowanie to było wotum nieufności i wydarzenie, którym PiS posłuży się w przyszłości. – Teraz koledzy z PiS-u powiedzą „to nie my”, „od razu mówiliśmy, że Gibaszek się nie nadaje”, „to nie nasza decyzja”. Gdy tylko się pan potknie na tym szpitalu, utopią pana momentalnie. Niech pan nie ma złudzeń – wieszczył Marczewski.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72