W sobotni wieczór w remizie w Polichnie zjawili się nie tylko miejscowi strażacy, ale też inni goście, by podziękować druhom za całoroczny trud, złożyć życzenia, czy też przedstawić opcje współpracy, zadeklarować wsparcie w organizacji tegorocznego 100-lecia. W Polichnie zjawili się m.in. starosta turecki – Mariusz Seńko, wójt gminy Władysławów – Krzysztof Zając, radny powiatowy – Zdzisław Wojtkowiak, reprezentant KP PSP w Turku – st. kpt. Piotr Pieśkiewicz, przewodnicząca Rady Gminy Władysławów – Krystyna Michalak, wiceprzewodniczący Rady Gminy Władysławów – Józef Lewandowski, radna Polichna – Krystyna Wróbel, komendant gminny OSP – Witold Dębiński.

Sprawozdania za rok 2017 przedstawili członkowie Zarządu OSP Polichno, m.in. druhowie Kazimierz Michalak i Szczepan Iciek. Jednostka ta liczy sobie aktualnie 42 strażaków i posiada jedno auto typu średniego, mające już – o czym wspominano podczas zebrania z rozgoryczeniem – 34 lata. W 2017 roku druhowie spotkali się podczas 4 zebrań Zarządu i 4 innych zebrań. Zorganizowano także spotkanie z okazji Dnia Strażaka. Druhowie 2 razy uczestniczyli w akcjach, a były to 2 pożary. Podczas gminnych zawodów sportowo-pożarniczych, zorganizowanych w Chylinie, drużyna OSP Polichno zajęła 7 miejsce. Strażacy nie kryli podczas zebrania, że ich zdaniem przebieg zawodów był kontrowersyjny, a niektóre zasady dotyczące np. korzystania z motopompy były krzywdzące. Dochody jednostki w 2017 roku wyniosły 4713 zł, a wydatki 2455 zł.

Jednostka ma wiele planów, głównie związanych z obchodami 100-lecia OSP Polichno. Strażacy chcieliby wymienić starą, drewnianą podłogę w budynku, umalować sufit i ściany. W planach jest też termomodernizacja budynku, przynajmniej 3 ścian. Mieszkańcy liczą również na remont kuchni. Przydałyby się także nowe drzwi do garażu. Gdyby udało się wykonać tego typu prace, lub ich część, to społeczność Polichna mogłaby w odpowiednich warunkach celebrować wiek działalności straży.

Podczas spotkania strażacy nie stronili do zadawania pytań wójtowi i byli ciekawi, dlaczego jednostka jest niedoinwestowana, a w gminie nie ma ponadto funduszu sołeckiego. Krzysztof Zając wyjaśniał zebranym, że na fundusz sołecki można patrzeć pod różnym kątem. Zdaniem władz gminy rozdrabnianie środków z budżetu gminy po trochu na wszystkie sołectwa nie zawsze się opłaca, gdyż za te same pieniądze można zrobić większe inwestycje i otrzymać większe dofinansowania zewnętrzne, niż np. 30% refundacji przy utworzeniu w gminie funduszu sołeckiego. Wójta Zając tłumaczył też, że Rada Gminy liczy sobie 15 osób i nie zawsze każdy projekt działania znajdzie uznanie większości. Mimo wszystko wójt Krzysztof Zając miał dla strażaków dobrą informację. Wskazał bowiem druhom, że gmina złożyła stosowny wniosek i być może dzięki niemu oraz wkładowi finansowemu gminy w kwocie około 12500 zł uda się pozyskać z Urzędu Marszałkowskiego kolejne 30 000 zł, a w Polichnie ruszą remonty.

Strażacy wysłuchali wójta, ale nie było usatysfakcjonowani. Mówili wprost, że na braku funduszu soleckiego we wsi tracą duże pieniądze, których nie zrekompensuje im żaden jednorazowy wkład gminy rzędu 12 500 zł. Druhowie mówili też o tym, że wspomniany wniosek może nie zdobyć dofinansowania Urzędu Marszałkowskiego i wtedy z remontów nici. Uczestnicy zebrania stwierdzili, że 100-lecie OSP to impreza rangi gminnej, nawet powiatowej, na której pojawią się goście z województwa itp. Informacje o takich wydarzeniach idą w świat. Dlatego też – zdaniem strażaków – wójtowi i radnym powinno zależeć na wsparciu OSP Polichno, bo jednostka jest dobrem ogółu.

W toku dyskusji wójt przyznał, że w przypadku nieuzyskania dofinansowania w ramach złożonego wniosku, władze gminy mogą poszukać dokładniej pieniędzy w budżecie gminnym, ot chociażby w nadwyżce z roku 2017. Ponadto wójt wspomniał, że gmina wydaje przecież co roku kilkaset tysięcy złotych na straże. Zdaniem wójta jeśli po jesiennych wyborach radni dalej będą kontynuować swoje działania, to w ciągu kilku kolejnych lat we wszystkich jednostkach OSP powinna nastąpić wymiana aut.

Zapewnienia te nie przekonały strażaków. Druhowie stwierdzili, że rok wcześniej na walnym zebraniu czarował ich opowieściami o dofinansowaniach sekretarz gminy, później nic się nie działo, a po roku strażaków czaruje wójt. Druhowie powiedzieli jasno, że jeśli nie będzie wsparcia finansowego i remontów, to na obchody 100-lecia nie zostanie zaproszony żaden gminny urzędnik i samorządowiec.

W dalszej części walnego zebrania druhowie dyskutowali o zapewnieniu szkoleń zainteresowanym strażakom, o kwestii przyciągania młodzieży do OSP, o sposobach organizacji zawodów OSP i zasadach korzystania z motopompy, zapoznaniu mechaników ze sprzętem używanym podczas zawodów.

Sobotnie spotkanie w Polichnie zakończyła wspólna kolacja.

AW