Asp. Dorota Grzelka prosiła seniorów, by dbali o bezpieczeństwo w swoim miejscu zamieszkania. Warto w tym celu wypracować pewne nawyki, ot chociażby zwyczaj zamykania na klucz drzwi wejściowych do naszego domu. Ostrożność jest wskazana nie tylko wtedy, gdy nie ma nas w obejściu, ale także wtedy, gdy jesteśmy na podwórzu. Zuchwały złodziej potrafi wykorzystać każdą okazję i wcale nie musi czekać na moment, gdy wyjdziemy na zakupy. Policjantka prosiła, by nie obdarzać nadmiernym zaufaniem osób, które nagle zapukają do naszych drzwi,. Taki niespodziewany gość będzie zapewne miły, będzie starał się nawiązać rozmowę, być może będzie starał się wmówić nam, że potrzebuje pomocy. Oszuści stosują rozmaite sztuczki, by zdobyć zaufanie potencjalnej ofiary. Nie zawsze osoba, która podaje się za urzędnika, kominiarza, ankietera, faktycznie wykonuje taki zawód. Lepiej się upewnić i poprosić o okazanie legitymacji, identyfikatora itp. Możemy też zadzwonić do danej instytucji i dopytać, czy faktycznie urząd wysłał swojego pracownika. Asp. Dorota Grzelka tłumaczyła, że przestępcy są coraz bardziej pomysłowi i nie boją się nawet podawać za policjantów. Do takiej sytuacji doszło w Turku na ul. Spółdzielców, kiedy to do drzwi jednego z mieszkań zapukała młoda kobieta. Oszustka udawała właśnie policjantkę, rzekomo prowadzącą działania w sprawie fałszywych pieniędzy. Rzecz jasna przestępczynię interesowały pieniądze, ale te jak najbardziej prawdziwe, znajdujące się w mieszkaniu.

Specjalistka z Komendy Powiatowej Policji wyjaśniła seniorom z terenu gminy Kawęczyn, jakimi dodatkowymi sztuczkami mogą posługiwać się złodzieje. Jedną z metod jest presja czasu. Niespodziewany gość wmawia nam, że szybko musi napić się wody, że został przed chwilą okradziony. Takie budowanie napięcia sprawia, że oszukany człowiek „traci głowę”. Podejmuje działania, a zapomina np. o zamknięciu domu na klucz. Nie pomyśli nawet, że gdy zajmuje się nieznanym gościem, ktoś inny w tym czasie wchodzi przez drzwi tarasowe, szuka kosztowności w pokojach. Asp. Dorota Grzelka mówiła o tym, że bywały przypadki, gdy ofiary nabierały się na sztuczkę ze sprzedawcą dywanów. Gdy nieświadomy niczego mieszkaniec skupiał się na tym, czy kupić dywan, drugi oszust zakradł się do domu od tyłu i ukradł 4000 zł.

Podczas spotkania poruszono również temat słynnych oszustw na wnuczka. Asp. Dorota Grzelka wspominała o sytuacji, do której doszło w pobliskim Koninie. Tam do starszego pana zadzwonił młody mężczyzna, podający się za wnuka. Wmówił mu, iż będąc w Niemczech potrącił autem kobietę i musi teraz wpłacić kaucję, by nie siedzieć w wiezieniu. Koninianin dał się nabrać i wypłacił z banku swoje oszczędności, zlikwidował też lokatę. Wszystkie pieniądze przekazał przez podstawionego kuriera. W ten oto sposób łatwowierny senior stracił około 200 000 zł.

Asp. Dorota Grzelka przestrzegała uczestniczących w spotkaniu seniorów, by uważali na różnego rodzaju super oferty, o których jesteśmy informowani telefonicznie. Warto zastanowić się, czy iść na pokaz takiego produktu i czy na pewno potrzebne są nam drogie garnki. Policjantka prosiła, by osoby, które jednak zdecydują się iść na taką prezentację, nie brały ze sobą gotówki, kart płatniczych, nie podpisywały pochopnie żadnych umów. Bywa przecież tak, że niejedna osoba traci zdrowy rozsadek, a później z niewielkiej emerytury spłaca urządzenie do masażu, warte 5000 zł. Podczas spotkania specjaliści od socjotechniki sugerują nam, jak cenne jest nasze zdrowie i życie, a więc kwota 5000 zł to żadna kwota. Gdy przychodzi jednak spłacać zobowiązania okazuje się często, że jednak dany sprzęt nie był tak potrzebny, jak się wydawało.

Seniorzy muszą uważać na siebie podczas korzystania z nowoczesnych zdobyczy techniki. Najlepszy pomysłem nie jest np. proszenie obcych osób o to, by pomogły wpisać PIN podczas pobierania pieniędzy z bankomatu. Równie nietrafionym pomysłem nie jest ogłaszanie wszem i wobec, że cała rodzina za tydzień wyjedzie na wakacje. Gdy usłyszy to ktoś nieodpowiedni, dane domostwo szybko może stać się celem złodziei. Seniorzy powinni także przestrzec dzieci i wnuki, by bliscy niekoniecznie nachalnie chwalili się na Facebooku nowiutkim autem i innymi cennymi przedmiotami. Asp. Dorota Grzelka wspomniała o przypadku mężczyzny, który postanowił chwalić się w internecie nowym „wozem”. Niestety, auto spodobało się komuś jeszcze i właściciel nacieszył się nim tylko trzy dni.

Spotkanie w Urzędzie Gminy w Kawęczynie zwieńczyło wyświetlenie filmów, pokazujących, jak ważne jest dbanie o bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Jeśli jest się kierowcą, to powinno się pamiętać o nie przekraczaniu prędkości i zapinaniu pasów, a gdy jest się pieszym czy rowerzystą, to warto mieć na uwadze posiadanie elementów odblaskowych. – Cóż z tego, że dbamy o dietę i zdrowie, skoro w jeden dzień może dojść do tragedii i wszystko się skończy. Czasem, by tego uniknąć, wystarczy element odblaskowy – przestrzegała asp. Dorota Grzelka.

AW