Wóz jak marzenie dla OSP Władysławów
Miniony piątek był dniem wyjątkowym dla druhów z jednostki OSP we Władysławowie. 11 października odbyło się tam uroczyste przekazanie nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego typu średniego, wartego ok. 670 000 zł.
Ranga wydarzenia sprawiła, że około godz. 16:00 plac przy władysławowskiej strażnicy zapełnił się strażakami i lokalnymi samorządowcami, a całą sytuację obserwowali też z nieukrywanym zaciekawieniem mieszkańcy Władysławowa. W trakcie piątkowej uroczystości przekazania na ręce druhów dokumentów oraz kluczyków do wozu MAN, przystosowanego do działań pożarniczych przez firmę Stolarczyk, dokonali Wielkopolski Komendant Wojewódzki PSP - gen. Wojciech Mendelak oraz Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP w RP w Turku - Grzegorz Ciesielski. Pojazd MAN TGM 13.290 z napędem 4x4 poświęcił Kapelan Powiatowy Strażaków - ks. Antoni Janicki.
Osoby, które bacznie obserwują wydarzenia w gminie Władysławów, na pewno zdają sobie sprawę, że piątkowe uroczystości nie są do końca zwieńczeniem procesu pozyskania pojazdu. Wszakże w trakcie majowej sesji Rady Gminy Władysławów samorządowcy nanosząc - zaproponowane przez wójta - poprawki do budżetu zrezygnowali z dofinansowania kwotą 250 000 zł zakupu tegoż wozu strażackiego. Wtedy 7 radnych było „za”, 2 osoby były przeciwne, 5 wstrzymało się od głosu. Z kolei podczas wrześniowej sesji przewodniczący Marek Szczeciński mówił o tym, że uczestniczył w posiedzeniu Prezydium Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Ochotniczej Straży Pożarnej RP i nie mówiło się tam bynajmniej o gminie Władysławów przyjemnie.
– Oni mówią wprost, że uruchamiają procedurę windykacyjną i mamy się liczyć z tym, że w tym temacie może zawitać do naszej gminy komornik – informował podczas wrześniowych obrad Marek Szczeciński alarmując, że Zarząd Oddziału Wojewódzkiego OSP nie ma zamiaru odpuścić Władysławowi pewnych deklaracji partycypacji w kosztach zakupu wozu. – Na dzień dzisiejszy nie widzę żadnych pieniędzy, żebym mógł zapłacić – stwierdził wówczas wójt Zając. Szerzej o sprawie pisaliśmy w materiałach „Władza się kłóci, a strażacy zostali bez kasy” oraz „OSP naśle komornika na gminę?”
Trzeba jednak przyznać, że mimo wszystko strażacy - jak prawdziwi gentlemani - starali się nie rozmawiać w piątek wprost o pieniądzach. Zapytany o kwestię spornych zobowiązań prezes OSP we Władysławowie - Wiesław Miling stwierdził, iż jest to temat na przyszłość, problem który trzeba rozwiązać, sytuacja nad wyjściem z której musi zastanowić się wójt i Rada Gminy. Z kolei podczas okolicznościowych przemówień padły słowa wyrażające nadzieję, że z czasem wójt i wszyscy radni zrozumieją, jak ważne dla gminy jest posiadanie nowego pojazdu, wzmacniającego ratowniczo-gaśniczy potencjał Władysławowa.
Wójt Krzysztof Zając nie uczestniczył w uroczystości.
AW