sobota 20 kwietnia 2024

Agnieszki, Amalii, Czecha

reklama

Hapaszamy na dobrej drodze

Hapaszamy na dobrej drodze - fot. obiektywistki.pl
fot. obiektywistki.pl 

O zmianaych w składzie zespołu Hapaszamy, poszukiwaniu nowego menedżera, planach na przyszłość rozmawialiśmy z dotychczasowym menedżerem zespołu, Jackiem Sulkowskim. 

 

reklama

Turek.net.pl – Spotykamy się przy okazji występu składu Hapaszamy na festiwalu Multi Art, który odbywał się w dniach 6-9 października w Kaliszu. Festiwal to nie byle jaki, z roku na rok przyciągający coraz większą widownię, ale i coraz większe gwiazdy, wśród których podczas tegorocznej edycji wystąpili Hapaszamy. Jak udało wam się „wkręcić” na taką imprezę?

Jacek Sulkowski – Nie ma, co ukrywać, że Hapaszamy w Kaliszu zagrali dzięki kontaktom, jakie z biegiem czasu udało nam się wypracować. A ja znalazłem się tam z dwóch powodów, właściwie trzech – po pierwsze występował tam Mikołaj (Mikołaj Sulkowski, syn Jacka Sulkowskiego przyp. redakcyjny), po drugie Hapaszamy, no i w końcu po to, by przyjrzeć się jak wygląda festiwal w Kaliszu. Sam robię festiwal w Turku, więc jestem ciekawy jak wygląda organizacja w innych miastach, zawsze można coś podpatrzeć i się czegoś nauczyć.

Turek.net.pl – Ostatnimi czasy zaszły u was pewne zmiany. Czy mógłbyś opowiedzieć nam, co dokładnie się stało?

JS – Rzeczywiście, w ostatnim czasie sporo się zmieniło. Trzeba chyba zacząć od tego, że zmieniła się wokalistka. Przedtem z chłopakami śpiewała Weronika Siepka, w tej chwili jest to Martyna Kubiak. O tej artystce można by powiedzieć naprawdę sporo. Przede wszystkim wniosła do zespołu bardzo dużo świeżości, innowacyjności. Martyna jest doświadczoną wokalistką. Śpiewa w Japonii, z wykształcenia jest aktorką, wiele lat występowała w teatrze Buffo u Józefowicza. Wnosi bardzo dużo doświadczenia. Bardzo dużo sceniczności. Trzeba dodać, że śpiewa totalnie inaczej niż Weronika. Hapaszamy dążą teraz do tego, by mieć własne utwory, ale to już dobrze byłoby zapytać ich, bo moja rola, jako menadżera w pewien sposób się skończyła.

reklama

Turek.net.pl – Co dokładnie oznacza, że twoja rola, jako menadżera już się skończyła?

JS – Miałem na myśli to, że przestaję się angażować osobiście w zespół Hapaszamy. Oczywiście, przez to, że gra tam jeden z moich synów - Żurek, w końcu sporo rozmawiamy i wiem, co tam się dzieje, natomiast absolutnie już w to nie ingeruję, to są ich sprawy. Ja się wycofuję. Decyzja ta jest związana z wieloma rzeczami, między innymi robię to, dlatego, że są już dorosłymi ludźmi. Zauważmy jedną rzecz, pierwszy raz jak się poznaliśmy, to byli jeszcze chłopcami, uczniowie szkoły podstawowej. Teraz to są już studenci, co ja z nimi mogę robić? Już nic! To są dorośli ludzie, już wiedzą, czego chcą. Zresztą słowo manager to za dużo powiedziane. Myślę, że bardziej byłem dla nich wszystkich przyjacielem, dobrym wujkiem. Śmialiśmy się, że byłem kierowcą, ochroniarzem, ojcem, sponsorem, recenzentem i managerem w jednym. Starałem się pomóc im w ich pasji. Teraz sami zdają sobie sprawę, że potrzebują menadżera, który jest obeznany z tym rynkiem, który zna i ma kontakty. Ja to, co do tej pory mogłem zrobić, to zrobiłem. Teraz wszystko leży w ich rękach. Zresztą też już jestem coraz starszy a jest bardzo dużo rzeczy związanych z Przystanią, na których muszę się skupić, nasze własne problemy, a jest ich sporo. Za dużo rzeczy mam na głowie, żeby ich w dalszym ciągu tak mocno wpierać jak do tej pory. Czuję, że nie jestem im już potrzebny – ja przynajmniej tak uważam. Ale jak trzeba będzie im pomóc, to zawsze i o każdej porze mogą na mnie liczyć.

Turek.net.pl – Czy w takim razie jest już ktoś, kto weźmie Hapaszamy pod swoje skrzydła i poprowadzi dalej?

JS – Myślę, że w tej kwestii punktem zwrotnym będą Mistrzostwa Świata i od tego momentu się wszystko zacznie. Oni w tej chwili szykują się do Mistrzostw bardzo skrupulatnie i zobaczymy jak to wszystko wypadnie. Jeżeli uda im się coś osiągnąć, to nie jeden menadżer sam się zainteresuje.

Turek.net.pl – Wróćmy jednak do zmiany wokalistki. Czy koncert podczas Festiwalu Multi-Artu był oficjalnym debiutem Martyny i chłopaków?

JS – Nie, najpoważniejszym, wspólnym debiutem był Festiwal SCABB. Tam wystąpili po raz pierwszy z nowym programem, efektem tego są Mistrzostwa Polski, z czego się bardzo cieszę, no i to, że jadą na Mistrzostwa Świata – to jest dopiero ogromny sukces. Jak już jesteśmy przy Mistrzostwach, trzeba podkreślić jedną, bardzo ważną rzecz? Myślę, że mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że ekipa z naszego miasteczka jedzie na Mistrzostwa Świata pisane dużymi literami. Dlatego zadaje pytanie – ile osób z Turku jechało na jakiekolwiek Mistrzostwa Świata?. Ja nie wiem czy im się powiedzie czy nie – życzę im tego z całego serca. Będziemy mieć ludzi, którzy reprezentują nasze miasto na Mistrzostwa Świata. Heloł?

Turek.net.pl – Wyjazd na Mistrzostwa Świata to pewnie spory wydatek. Macie już środki na tę wyprawę? Może odezwali się do was jacyś sponsorzy?

JS – Nie mamy sponsorów, jeszcze. Być może ktoś się po tej rozmowie zainteresuje się i będzie chciał w nich zainwestować, dzięki czemu także skorzysta na reklamie własnej firmy czy marki. Potrzebny jest na pewno transport, potrzebny jest nocleg, wyżywienie. Myślę też sobie, że gdyby Burmistrz naszego miasta mógł wygospodarować jakieś małe środki na reprezentantów Turku, to byłaby ogromna pomoc. Chociaż żeby znalazł się samochód – bo w tym momencie najważniejszy jest transport. Zresztą dobrze byłoby, gdyby jechali wszyscy reprezentanci, nie tylko Turku, bo będą też jechali inni Mistrzowie Polski. Fajnie byłoby gdyby pojechały też lokalne media, wyszłaby z tego taka naprawdę fajna relacja. Do tego trzeba dążyć, żeby wszyscy razem jechali i niezależnie od tego czy miasto nam pomoże czy nie, będę starał się żeby tak właśnie było.

Turek.net.pl – Razem z Hapaszamami, podczas Festiwalu wystąpił jako support twój syn Mikołaj. Czyżby rósł nam mistrz beatboxu?

JS – Póki, co występy Mikołaja traktowane są jak zabawa. Jak wszyscy wiedzą został zarażony przez starszego brata, uczy się w jego szkółce, którą Żurek prowadzi do tej pory. Ma predyspozycje. Jak na dzień dzisiejszy w swojej kategorii wiekowej jest najlepszy w Polsce, rozwija się, aczkolwiek nie ma jakiegoś wielkiego ciśnienia z naszej strony. Po prostu ma się tym wszystkim bawić, a to, że dobrze się czuje na scenie, że to jego żywioł i pasja, to już inna sprawa. Dlatego jeździ i występuje z Hapaszamami, jako support. Myślę, że z powodzeniem, bo odbiór w Kaliszu był fantastyczny. Niech się na razie bawi, a potem zdecyduje, co z tym dalej robić. Jedno jest pewne, na razie trzeba pogodzić szkołę, trzeba pogodzić sport, trzeba pogodzić beatbox, te wszystkie rzeczy naraz. My w każdym razie, jako rodzice wspieramy go we wszystkim, co robi.

Turek.net.pl – Wokół osoby Mikołaja i Hapaszamy narosło sporo kontrowersji. Pojawiają się komentarze, że działania Przystani, jak chociażby Festival SCABB robione są pod nich. Jak odnosisz się to tego typu zarzutów?

JS - Ludzie niech mówią, co chcą. Jeśli ktoś się przejmuje nieprzychylnymi komentarzami, bo inni leczą swoje kompleksy wypisując bzdury, mam tekst piosenki z nowej płyty zespołu Coma.

„I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego”.

Niech każdy zajmie się sobą i robi to, co umie najlepiej. Ja chciałbym zrobić jeszcze kilka dobrych imprez, nawet, jeśli będą komentarze, że robię to tylko dla swoich dzieci. Gdyby wszyscy ojcowie robili tyle dla swoich dzieci, świat byłby piękny i kolorowy. Dziękuję.

Turek.net.pl – Dziękujemy za rozmowę.

Ewelina Grabowska dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Dodatkowe zdjęcia do artykułu
fot. obiektywistki.pl2
fot. obiektywistki.pl3
fot. obiektywistki.pl4
fot. obiektywistki.pl5
fot. obiektywistki.pl6
Podobne artykuły
Poznaj i zagłosuj na swojego dzielnicowego:...

Poznaj i zagłosuj na swojego dzielnicowego: mł. asp. Konrad Bryl

z dzisiaj
Romuald Antosik: Turek potrzebuje stabilizacji...

Romuald Antosik: Turek potrzebuje stabilizacji i kontynuacji działań

z wczoraj
Okresowy zakaz wstępu do lasu już 25 kwietnia...

Okresowy zakaz wstępu do lasu już 25 kwietnia - nadchodzi czas oprysku

z wczoraj
Listy do redakcji: Ostatnia prosta przed II turą

Listy do redakcji: Ostatnia prosta przed II turą

z wczoraj
Listy do redakcji: Wybory to przywilej -...

Listy do redakcji: Wybory to przywilej - skorzystajmy z tego w...

z wczoraj
Listy do redakcji: Paulina Hennig-Kloska -...

Listy do redakcji: Paulina Hennig-Kloska - minister klimatu i środowiska

z wczoraj

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama