Te trzy, jakże ważne wydarzenia, zasłużyły na oficjalną oprawę. Całość rozpoczęła się już o godzinie 11.15 uroczystą mszą świętą odprawioną w Kościele Parafialnym. Po mszy złożono kwiaty pod tablicą Konfederatów Barskich oraz przy pomniku św. Jana Pawła II. Kolejnym punktem uroczystości był przemarsz wszystkich uczestników tj. orkiestry, pocztów sztandarowych, przedstawicieli OSP, przedstawicieli władz Dobrej oraz jej mieszkańców ulicami na plac, położony za Strażnicą OSP, gdzie przebiegały dalsze uroczystości.

Na początku odegrano hymn państwowy oraz powitano wszystkich licznie zebranych gości. Podczas spotkania można było usłyszeć rys historyczny, opowiadający o rozwoju jednostki OSP w Dobrej. Po powitaniach nadszedł czas na uhonorowanie zasłużonych odznaczeniami. Jako pierwsze odczytano nadania tytułów „Zasłużony dla Gminy Dobra – BENE MERITUS”. Ten honorowy tytuł przyznano w tym roku dwóch osobom: Romanowi Szymańskiemu oraz Stanisławowi Zaborskiemu. Tytuły te nadano im pośmiertnie. Stanisław Zaborski był lekarzem, działaczem społecznym oraz radnym Rady Miejskiej Dobrej. Na niedzielnych obchodach obecny był druh Zbigniew Szymański - syn wyróżnionego Romana Szymańskiego, który ze wzruszeniem podziękował za nadany ojcu tytuł.

Gminne uroczystości to idealna okazja do podziękowań i wyróżnień druhów strażaków za udział w akcjach ratowniczo- gaśniczych. Złotym medalem odznaczony został druh Jacek Gajewski. Srebrne medale otrzymali druhowie: Krzysztof Wertlewski, Hubert Nowak oraz Stanisław Malicki. Ponadto odznaka wzorowego strażaka powędrowała na ręce Sławomira Idzika. Nie zapomniano również o najstarszych druhach, którzy za swoją wieloletnią aktywną działalność w OSP Dobra otrzymali imienne podziękowania. Najstarszymi zasłużonymi zostali: Eugeniusz Świerczyński, Antoni Kossakowaki wraz z Lucjanem Kuszczyńskim.

W trakcie uroczystości wygłoszono wiele przemówień okolicznościowych, po których zakończeniu odprowadzone zostały poczty sztandarowe. Na koniec zaplanowano występ dzieci i młodzieży, po którym nadszedł czas na zakończenie oficjalnej części spotkania. Jednak nie był to w tym dniu koniec świętowania, a raczej początek dalszej imprezy tanecznej dla wszystkich zebranych.

A. Wojtyra