Wideo: Kosiniak-Kamysz namawia, by PSL robił swoje. Inni atakują ludowców, bo się boją
W środę 29 sierpnia w turkowskiej Barbórce odbyło się spotkanie członków i sympatyków PSL, w którym wzięli udział m.in. prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego – Władysław Kosiniak-Kamysz, poseł do Parlamentu Europejskiego – Andrzej Grzyb, starosta turecki – Mariusz Seńko oraz radna Sejmiku Województwa Wielkopolskiego – Anna Majda. W trakcie wydarzenia zaprezentowani zostali kandydaci na wójtów i burmistrzów, a także samorządowcy chcący zasiadać w Radzie Powiatu Tureckiego. Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że trzeba walczyć o jak najlepszy wynik wyborczy, gdyż nie może być zgody na to, że rządząca partia chce, by wszyscy mieli jednakowe poglądy. Nie można przymykać oczu na to, że rządzący o wsi pamiętają tylko na miesiąc przed wyborami i na te potrzeby organizują konferencje premiera Morawieckiego w stodołach.
Wszystkich przybyłych do Barbórki powitał Mariusz Seńko. Starosta rozpoczął spotkanie od zaprezentowania działań, podejmowanych w powiecie w ostatnich latach. Seńko mówił o tym, że miliony złotych zostały zainwestowane m.in. w miejscowe szkoły średnie. W Zespole Szkół Rolniczych powstaje nowoczesne Centrum Precyzyjnego Rolnictwa, które wykształci takich rolników, którzy będą doskonale obeznani w posługiwaniu się dronami i najnowszymi zdobyczami techniki. Wiedzę z zakresu automatyzacji i robotyki posiądą również uczniowie Zespołu Szkół technicznych, dzięki świetnie wyposażonym pracowniom. Starosta wspomniał także o wspieraniu nauki kilku języków obcych. Ponadto władze powiatu walczą o to, by nasz region został objęty działaniami w ramach inicjatywy, zapewniającej wsparcie z poziomu unijnego dla terenów górniczych, takich jak np. Śląsk, przy aktywnym zaangażowaniu KE i różnych dostępnych źródeł finansowych. By jednak taką pomoc uzyskać, potrzeba współpracy polityków i samorządowców poszczególnych szczebli.
Gorącym orędownikiem współpracy jest Władysław Kosinak-Kamysz. Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego mówi o tym, że PSL-owi nie zależy na tym, by wszyscy w polityce myśleli po jednej linii. To już było przerabiane w wielu krajach, w rozmaitych okresach historycznych i nigdy nie kończyło się dobrze. Niestety, ataki na PSL – jak zauważył Władysław Kosiniak-Kamysz – nasilają się, gdyż niektóre opcje polityczne widzą w PSL-u szczególnego wroga.
– Atak na PSL jest gigantyczny. Największe działa zostały wytoczone przeciwko PSL. Jesteśmy solą w oku rządzących. Definiuje nas nasza nazwa – Polskie Stronnictwo Ludowe. Ta nazwa to nasz najkrótszy ale najpiękniejszy program. Mamy w nazwie „Polskie”. Gdzie jest druga taka partia? Są „platformy” i „pisy”. To się wielu nie podoba, od pokoleń. Od pokoleń próbuje się nas niszczyć. Dobre imię PSL jest dziś szkalowane i opluwane – nie krył emocji Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL wyjaśniał, że ludowiec to niekoniecznie rolnik. Ludowiec to przede wszystkim osoba zaangażowana w życie lokalnej społeczności. Miejsc, z których wyrastamy. Tradycja wiejska jest ważna, ale ludowcem może być równie dobrze lekarz, prawnik czy przedsiębiorca. Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśniał, że PSL otwiera się na rozmaite środowiska – na pielęgniarki, nauczycieli, na spółdzielców itd.
Władysław Kosiniak-Kamysz przestrzegał, by nie brać na poważnie tego, co robi dziś sztab PiS, który wysyła premiera Morawieckiego gdzieś do stodoły, by tam urządzić pokazową konferencję prasową. Lider PSL przypominał, że Mateusz Morawiecki służył latami wielkim korporacjom, a na dodatek zapomniał najwyraźniej o swojej przeszłości i udaje dziś, że nie był np. w strukturach partii AWS za czasów, gdy dokonywano prywatyzacji na szeroką skalę.
Władysław Kosiniak-Kamysz prosił, by mieszkańcy powiatu tureckiego nie dali się nabierać na propagandowe hasła głoszące, że jakieś partie zlikwidują program 500+. Zdaniem ludowca nikt tego programu nie zlikwiduje, ale wskazane są jego modyfikacje. W ocenie Władysława Kosiniaka-Kamysza nie może być tak, że osoby zarabiające np. 20 000 zł miesięcznie także dostają 500 zł, a jednocześnie na owo 500 zł nie „łapie się” uboga rodzina czy samotna matka z dzieckiem.
– Atakują nas, bo się nas boją. Słabych się nie atakuje, bo słabych się pomija. Róbmy swoje. Budujmy szpitale, modernizujmy szkoły, stawiajmy na nowoczesne rolnictwo, ale też tradycyjny produkt. Stawiajmy na tych, który np. w Sejmiku potrafią szukać porozumienia, a nie ciągle jątrzą i dzielą. Na tych, co chcą budować mosty, a nie mury. To jest ważne. To jest naszym świętym obowiązkiem. Pokazujcie pozytywy programu PSL – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza, stawianie na kandydatów PSL daje wyborcom gwarancję, że pieniądze nie będą trafiać jedynie do takich metropolii jak Poznań. – Bez nas rządy byłyby miałkie. Byłyby skupione na wielkiej metropolii w każdym rejonie. Dzięki PSL jest dystrybucja środków do tzw. Polski lokalnej. Do powiatu, gminy, nawet sołectwa dzięki rozmaitym grantom. Po to jesteśmy w samorządzie. Dbamy o tereny, o których inni przypominają sobie na miesiąc przed wyborami.
W trakcie spotkania ogłoszono, że o fotel burmistrza Dobrej walczyć będzie Tadeusz Gebler, a o bycie wójtami we Władysławowie i Kawęczynie Daniel Kusz i Rafał Gil. Na listach do Rady Powiatu Tureckiego znajdziemy takie postaci, jak np. Zofia Gruszczyńska, Barbara Zielińska, Aneta Seńko, Wojciech Rusek, Zdzisław Wojtkowiak, Krzysztof Przygoński. Kandydatami do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego będą Anna Majda oraz Wojciech Mendelak, były Wielkopolski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72