Tuliszków: Ciesielski podsumował referendum. Jego zdaniem walka i dzielenie ludzi niestety trwa nadal
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Tuliszkowa, burmistrz Grzegorz Ciesielski rozpoczął prezentowane przez siebie sprawozdanie od przypomnienia, iż 6 listopada w gminie Tuliszków odbyło się referendum w sprawie jego odwołania. – Nie uzyskało on wymaganej większości, dlatego widzimy się na tej sesji ponownie – mówił Grzegorz Ciesielski, a w sali rozległy się oklaski.
Burmistrz dziękował wszystkim tym, którzy wspierali mnie w tym okresie. W czasie przed referendum i podczas niego. – Jak pisze Joanne Rowling, trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom znajdującym się w trudnej sytuacji. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję.
W ocenie burmistrza, niektóre osoby wciąż tkwią w procesie walki z nim: – Myślę, że są jeszcze osoby, dla których referendum się nie skończyło. Próbuje się tworzyć wrażenie, jakbyśmy znów dzielili się na jakieś obozy. Chcę tutaj, w obecności państwa radnych i sołtysów dziś jasno i otwarcie powiedzieć, że pracowałem i nadal będę pracował dla wszystkich mieszkańców gminy i miasta Tuliszków. Podkreślam - dla wszystkich mieszkańców, bez wyjątku.
Zdaniem Grzegorza Ciesielskiego wszyscy powinni zapomnieć o sporach i zintensyfikować działania na rzecz lokalnej społeczności. – Do współpracy zapraszam też każdą z tych osób, które mają inne pomysły na rozwój gminy i miasta. Tych, którzy głosowali przeciw mnie podczas referendum. Ja traktuję bycie burmistrzem jako zaszczyt, ogromny zaszczyt, ale przede wszystkim jako obowiązek dla całej społeczności. O to samo proszę radnych i sołtysów, abyśmy chcieli jeszcze bardziej być aktywni, w każdej miejscowość jeszcze lepiej wsłuchiwali się w głos mieszkańców.
AW