Koniec elektrowni
Nie mogę w to uwierzyć nastąpił koniec elektrowni. Dzisiaj wyszedłem na balkon a tam nie ma dymu tak jak w tej piosence to już jest koniec nie ma juz nic. Wydawało się to niemożliwe że to jakiś sen a tu nie ma już nic koniec. Napiszcie co dalej z elektrownią co z ludźmi ilu będzie bezrobotnych. Ponoć około 350 osób straciło pracę w elektrowni i kopalni. Dlaczego nikt nie protestował w obronie miejsc pracy a przecież tylu ludzi "broniło" demokracji i wolności sądów. Zapalcie znicze pod elektrownia i kopalnia może ktoś zwróci na to uwagę i pokaże w telewizji. Chodźmy weźmy znicze i połóżmy się krzyżem pod sadem a nie pod elektrownią, wkoncu wolność demokracja i prawożądność jest najważniejsza a nie praca. O mniej istotne rzeczy Polacy zawsze rzucali się do obrony (patrz historia narodu polskiego) a o rzeczy ważne żeby mieć co do garnka włóżyć to już jakoś nikt nie walczy nikt się nie podpali. To przykre i smutne ale takie jest życie brutalne.
autor: Zbychu
Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies