Beat, rock i punk od Szymoniaka i "Cyganów". Tylko gdzie ta publiczność...
W piątkowy wieczór nadarzyła się okazja, by wyruszyć w muzyczną, międzygatunkową podróż, zagłębić się w ostre solówki, beatbox, dźwięki gitary akustycznej. Taką różnorodność gwarantowały występy Cygańskiego Wiatru i Bartasa Szymoniaka. „Cyganie” – Eryk Ścisły, Michał Gąbka, Mateusz Pacześny i Maciej Kulig – zagrali zarówno dobrze znane utwory, takie jak „Jawne kpiny” czy „Wojak”, jak i zaprezentowali nieco najświeższego repertuaru. Szymoniak z kolei, wraz z towarzyszącym mu gitarzystą Michałem Parzymięso, zagrał na żywo utwory z albumu "Miliony oszukanych dziewcząt i chłopców". Był to występ wyjątkowy, gdyż artysta sięgał po beatboxowe środki, tworzył swoim aparatem mowy dźwięki łączące się potem w bardziej skomplikowane sample, imitował instrumenty np. trąbkę. Artyści dali z siebie wszystko, a turkowska publiczność... no cóż, sala MDK niestety świeciła pustkami. Najwyraźniej znów muzyka, której nie usłyszymy w popularnych stacjach radiowych czy w PoloTV przegrała z piątkowym, dyskotekowo-klubowym szaleństwem.