Pożar hali zabił dwóch mężczyzn. Zginęli, próbując gasić płomienie
Nad ranem jednostki KP PSP i OSP z całego powiatu pojawiły się na terenie zakładu produkcyjnego Miranda. Tam, w jednej z hal zakładu, wybuchł pożar. Praca strażaków wciąż trwa, ale odnaleziono już zwłoki dwóch osób zaginionych w pożarze. – Mienie, które uległo zniszczeniu było objęte pełnym ubezpieczeniem. Chciałbym również zapewnić, iż zdolność produkcyjna zostanie wznowiona niezwłocznie po zakończeniu akcji ratowniczej przy współudziale spółek z Grupy Kapitałowej Lubawa oraz podmiotów kooperujących – informuje Marcin Kubica, prezes Zarządu Lubawa S.A., dla której Miranda jest spółką zależną.
Jak informuje rzecznik prasowy KPP w Turku, z dotychczasowych ustaleń wynika, że dwaj mężczyźni, którzy ponieśli śmierć w zniszczonej hali, podjęli próbę gaszenia ognia we wstępnej fazie pożaru. Uczynili to najprawdopodobniej korzystając najpierw z gaśnic, a potem z dostępnych na terenie zakładu węży itp.
Pożar wybuchł około godziny 5:00, kiedy to na nocnej zmianie przebywało 18 pracowników. Aktualnie trwa dogaszanie tkalni. Hala o powierzchni ok. 7 000 m2 spłonęła, zawalił się także jej dach. Obecnie na miejscu zdarzenia znajdują sie 23 jednostki straży, wykorzystywane są dwa podnośniki. Do pomocy wezwane były także zastępy z Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza, jednak ci strażacy zostali odwołani w momencie opanowania pożaru.
Najprawdopodobniej pożar zainicjował zapłon krosna. Według nieoficjalnych informacji w krośnie zapaliło się sprzęgło, co w efekcie spowodowało przebicie rur z nadmuchiwanym ciepłym powietrzem, które błyskawicznie rozprzestrzeniło płomienie.
Z docierających do nas doniesień wynika, że ogień strawił 121 maszyn i urządzeń szwalniczych.
Oświadczenie ws. tragicznego pożaru wydał już Marcin Kubica, prezes Zarządu Lubawa S.A., dla której Miranda jest spółką zależną. - Pragnę zapewnić, że w wyniku wydarzenia, zdolność operacyjna spółki Miranda nie została zaburzona. Zniszczeniu uległa jedna z hal – tkalnia, natomiast pożar nie rozprzestrzenił się na pozostałe części zakładu. Należy jednocześnie podkreślić, iż produkty gotowe znajdujące się w magazynach pozostały nietknięte. Mienie, które uległo zniszczeniu było objęte pełnym ubezpieczeniem. Chciałbym również zapewnić, iż zdolność produkcyjna zostanie wznowiona niezwłocznie po zakończeniu akcji ratowniczej przy współudziale spółek z Grupy Kapitałowej Lubawa oraz podmiotów kooperujących. Realizacja bieżących zamówień nie jest w żaden sposób zaburzona. Spółka opublikuje również stosowny raport bieżący dotyczący zaistniałej sytuacji. Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim uczestnikom akcji ratowniczej, a także zapewnić o najwyższych staraniach, jakie dokładamy w celu jak najszybszego odnalezienia zaginionej osoby. Wszystkim poszkodowanym oraz ich rodzinom Grupa Lubawa zapewni profesjonalną opiekę psychologa - czytamy w oświadczeniu na stronie www.lubawa.com.pl.
Relacja wideo: http://www.turek.net.pl/telewizja/13665-splonela-hala-produkcyjna-w-zakladach-mirandy-w-turku
Więcej zdjęć: http://www.turek.net.pl/fotogaleria/13662-foto-pozar-zakladow-wlokienniczych

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72