Pożar w elektrowni. Spłonęła instalacja elektryczna
Na szczęście niegroźny okazało się pożar rozbieranej Elektrowni „Adamów”, do którego zadysponowano strażaków z Turku oraz gminnych jednostek. Niewielkie też są straty, jakie wyrządził ogień.
Informacje o pożarze, do którego doszło w czwartek, 22 października, około godziny 18.00, przekazał przypadkowy świadek, jadący akurat samochodem ulicą Górniczą. Z jego relacji wynikało, że pali się Profim, bo widzi nad zakładem ogień i kłęby gęstego dymu. W tej sytuacji dyspozytor Państwowej Straży Pożarnej w Turku zadysponował więcej jednostek, niż było to konieczne. Okazało się bowiem, że to nie w Profim, ale rozbieranej obecnie Elektrowni „Adamów” zapaliła się papierowa otulina przewodów elektrycznych. Pożar, który obejmował powierzchnię 60 metrów kwadratowych powstało od iskry podczas rozbiórkowych. Strażacy z ogniem oraz przerzuceniem i przelaniem wodą pogorzeliska poradzili sobie w niespełna godzinę. Pogorzelisko sprawdzono też kamerą termowizyjną.
W akcji gaśniczej brały udział dwie jednostki z PSP oraz druhowie z Turku, Kowali Pańskich, Cisewa oraz zastęp Zakładowej Ochotniczej Straży Pożarnej znajdującej się na terenie byłej kopalni.
Iwona Łechtańska dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72