W ubiegłym tygodniu policjanci z Komendy Powiatowej Policji przyjęli od mieszkanki powiatu tureckiego zawiadomienie o oszustwie przy sprzedaży ubrań na portalu facebook marketplace. Po wystawieniu do sprzedaży ubrań, kobieta otrzymała wiadomość od osoby zainteresowanej zakupem odzieży. Po wymianie informacji dotyczących przedmiotu transakcji, oszust zaproponował kupno i odbiór zakupionych rzeczy przez kuriera. Kobieta otrzymała link, którego miała użyć, aby zaakceptować sprzedaż. Gdy w niego kliknęła, została przekierowana na stronę banku, gdzie się zalogowała. Następnie otrzymała informację o tym, że aktywuje się mobilnie na innych urządzeniu. W kolejnej wiadomości dowiedziała się, że zawarła wniosek kredytowy. Gdy próbowała się zalogować na swoje konto internetowe oraz konto mobilne, nie miała już do niego dostępu. Następnego dnia pokrzywdzona udał się do placówki swojego banku, gdzie dowiedziała się, że na jej koncie zawarto umowę kredytową na 5000 zł. Część środków, czyli 4000 zł zostały wypłacone blikiem w innym mieście w Polsce.

Do kolejnego oszustwa na szkodę mieszkańca Turku doszło przy instalacji aplikacji Vinted. Zgłaszający oświadczył, że jeden z członków jego rodziny instalował na telefonie aplikację podczas której wymagano, aby podać numer konta bankowego, hasło, login oraz PESEL. Następnie pokrzywdzony otrzymał wiadomość o tym, że na innym telefonie aktywuje aplikację mobilna banku i potwierdził tą czynność. Chwilę potem zaczął otrzymywać wiadomości o przelewach, które zostały wykonane na jego koncie bankowym. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Natychmiast zadzwonił na infolinię banku i zablokował swoje konta. W wyniku działań oszustów stracił 1400 zł. Tak jak przy poprzednim oszustwie, pieniądze zostały wypłacone z bankomatu w innym mieście w Polsce. W tym przypadku najprawdopodobniej doszło do instalacji lub logowania poprzez fałszywy link. Coraz częściej otrzymujemy zgłoszenia od osób, które na portalu Vinted padają ofiarą oszustów i tracą tysiące złotych.

Pamiętajmy, że to nie bank, ale sami pokrzywdzeni podają swoje dane, hasła, numery kart płatniczych i kody BLIK.

Prosimy czytać uważnie wiadomości jakie przysyła bank. Schemat jest bardzo podobny, bank przysyła wiadomości z pytaniem o rejestrację urządzenia logującego na konto lub potwierdzenia transakcji. Pokrzywdzeni nie czytają i nie reagują na to co w tym czasie autoryzują. Podają oszustom wszystkie kody jakie przysyła do nich bank w wiadomościach sms. Po otrzymaniu od pokrzywdzonego kodu do rejestracji, oszust loguje się ze swojego komputera na naszym koncie i w taki sposób ma swobodny dostęp do naszych oszczędności - informują policjanci

Apelujemy, by nie podawać swoich danych wrażliwych na odległość oraz za pomocą stron internetowych. Nie wykonujmy transakcji bankowych za pomocą podsyłanych linków. Sprawdzajmy zawsze wiarygodność otrzymywanych informacji bezpośrednio na stronach serwisów aukcyjnych i pod żadnym pozorem nie udostępniajmy otrzymywanych kodów BLIK.

źródło: KPP Turek