Bibianna: Darli pierze, świetnie się bawiąc
Choć dziś kołdrę wykonaną z tekstylnego „nie wiadomo czego” można kupić w sklepie czy markecie, w gminie Malanów od kilku już lat udowadnia się, że pamięć o tradycyjnym darciu pierza na pierzynę czy poduchę nie zanikła. Tym zajęciem panie ze wsi Bibianna i okolicznych miejscowości parały się w dniach 22 – 23 listopada pokazując zarazem, że na wsi długie wieczory są okazją do integracji, połączonej z kultywowaniem tradycji.
Bibiański pierzok był wydarzeniem, w czasie którego każdy mógł znaleźć dla siebie jakiś zajęcie. Jak sama nazwa wskazuje, sednem imprezy było darcie pierza, z którym dzielnie i cierpliwie radziły sobie panie. Panowie – posiadający ewidentnie mniejsze zdolności manualne – pewnie nie sprawdziliby się tak dobrze w darciu, więc spozytkowali czas na grę w karty. Na nudę nie mogli narzekać także młodsi uczestnicy pierzoka. Dla dzieci powstał specjalny kącik plastyczny, a inną opcją rozrywki były np. piłkarzyki. Nieco starsza młodzież chętnie demonstrowała swoje sportowe umiejętności przy pingpongowym stole. Każda z tych forma spędzania czasu byłą rzecz jasna pretekstem do rozmów i integracji lokalnej społeczności.
Pierzok był pomysłem na tyle atrakcyjnym, że wzięli w nim udzial nie tylko mieszkańcy Bibianny. Na tej folklorystycznej imprezie pojawili się również m.in. przewodniczący Rady Gminy Malanów – Ireneusz Augustyniak, prezes Stowarzyszenia "Nadzieja" w Malanowie - Krystyna Sobczak, proboszcz Parafii Wszystkich Świętych w Dzierzbinie – ks. mgr Stanisław Kiermasz czy też Krzysztof Szczap – leśniczy leśnictwa Kotwasice.
Nie samą pracą człowiek żyje i pierzok nie był wyjątkiem od tej reguły. Uczestnicy spotkania nie opuścili remizy w Bibiannie głodni, gdyż na wysokości zadania stanęły panie, odpowiedzialne za wyczarowanie w kuchni prawdziwych specjałów. O ile piątek był oczywiście dniem postnym, to w sobotę na suto zastawionych stołach nie zabrakło mięs, sałatek, klusek "żeleźnioków", smacznego ogórka czy pysznych ciast domowego wypieku – jednym słowem konkretnego, wiejskiego jadła. Wszystkim obecnym na sali OSP czas umilały dźwięki ludowo-biesiadnej muzyki.
Wydarzenie nie mogło obyć się bez występów artystycznych. O dobre humory drących pierze zadbał zespół Jarzębinki. Panie zaprezentowały m.in. swe umiejętności kabaretowe. Tak oto na scenie remizy odbyły się wybory zagranicznej żony dla rolnika, któremu z pomocą przyszli wysłannicy odpowiednich organów Unii Europejskiej, zatroskani problemem starokawalerstwa. Na pierzoku pojawił się również zespół ludowy Tradycja.
Impreza integracyjna, kultywująca tradycyjne darcie pierza zorganizowana została przez społeczność wsi Bibianna. Przedsięwzięcie sfinansowano ze środków funduszu sołeckiego.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72