Władysławów: Nie będzie funduszu sołeckiego. Radni podpadli sołtysom
W czwartek 30 marca odbyła się kolejna sesja Rady Gminy Władysławów. Uczestniczący w niej sołtysi znów przeżyli spory zawód. Kolejny raz większość radnych opowiedziała się za tym, by nie wydzielać w budżecie pieniędzy na fundusz sołecki. Oburzeni sołtysi i niektórzy radni narzekali, iż władza dąży chyba to zahamowania lokalnych inicjatyw, a ludzie zamiast działać wspólnie i się integrować będą niebawem spotykać się tylko na pogrzebach.
Pomysł niewydzielania funduszu sołeckiego mocno krytykował Ryszard Wypych. Radny tłumaczył swoim koleżankom i kolegom, że warto fundusz sołecki mieć, ponieważ władza nie ma argumentów, by go nie było. Wypych obśmiał to, że przeciwnicy funduszu narzekają na rozdrobienienie środków finansowych i wyliczył, że obecnie funduszu sołeckiego nie ma, a gmina i tak wydaje pomniejsze kwoty na mniejsze remonty dróg, place zabaw, garaże. Wypych wyjaśniał, że wiele takich działań można realizować właśnie w ramach funduszu sołeckiego i otrzymać jeszcze od wojewody dotację z tytułu refundacji wykonanych zadań.
Zdaniem radnego nie ma logiki w tym, że krytykuje się rozdrabnianie środków, ale jednocześnie takie rozdrabnianie się kontynuuje w innej formie. Wypych miał jednak teorię, dlaczego tak jest. Zdaniem Wypycha nie ma funduszu sołeckiego, by trzeba było prosić się władz gminy o małe kwoty pieniędzy. Ryszard Wypych dodał, że za sprawą braku funduszu sołeckiego na pieniądze nie mogą szczególnie liczyć te wsie, gdzie jest niewygodny sołtys, nieodpowiedni radny. – O to się rozchodzi, żeby każdy prosił o parę groszy – pomstował Wypych dodając, że w miastach powstają budżety obywatelskie, a tymczasem gmina Władysławów wycofuje się z funduszu sołeckiego.
Z Ryszardem Wypychem nie mógł zgodzić się Maciej Czaja. – Fundusz sołecki nie będzie wyodrębniony tylko po to, by dokonać większych inwestycji. Naszym celem jest budowa nowej oczyszczalni ścieków, a także powołanie spółki komunalnej, która zajmowałaby się odbiorem odpadów. To są cele ważniejsze, a nie będziemy się rozdrabniać na 20 kawałków – kontrował wiceprzewodniczący Maciej Czaja.
Zdaniem radnego Kalinowskiego gmina nie powinna bać się o to, że w poszczególnych sołectwach pieniądze zostaną wykorzystane na zadania nie do końca najważniejsze. Radny uważa, że ewentualnie można zrobić np. szkolenia dla sołtysów, by pokazać, na co najlepiej fundusz sołecki wydawać. Miałby to być dużo lepszy krok, niż odwracanie się od idei funduszu sołeckiego. Głos zabrał także radny Kusz, który wskazywał, że wygasza się aktywność mieszkańców, obniża integrację i niebawem ludzie będą mieli okazję spotkać się tylko na pogrzebach.
Macieja Czaję nie przekonywały te argumenty. – Wiecie państwo ilu mieszkańców liczy sobie sołectwo Władysławów? Około 1 600 osób. Wiecie państwo, ilu mieszkańców było na zebraniu sołeckim? Tylko 7. Tak wygląda decydowanie mieszkańców? – mówił wiceprzewodniczący Rady Gminy. – Jak są może niedoinformowani o zebraniu, to nie przychodzą – odgryzł się sołtys Iciek z Polichna.
Niestety, dyskusja nad funduszem sołeckim momentami miała wyraźnie małą wartość merytoryczną. Gdy pojawiło się pytanie, kto w okolicy korzysta z funduszu sołeckiego, przewodniczący zasugerowali obradującym, że nie ma go w żadnej gminie, no może w jednej. Było to zaskakujące, wszakże fundusz sołecki funkcjonuje np. w gminie Malanów, Dobra, Kawęczyn, Tuliszków, Przykona, po rocznej przerwie wraca do niego Brudzew itp. Sołtys Szczepan Iciek radził niezorientowanym, by lepiej poczytali w internecie, jak to jest z funduszem sołeckim w pobliskich samorządach.
– Jest to różnie, w różnych gminach. Każda według swojego uznania to robi, w zależności od priorytetów – stwierdziła gminna skarbnik. Elżbieta Klanowska mówiła o tym, że Władysławów nie traci na niewydzielaniu funduszu sołeckiego. Wprawdzie gdy go nie ma, to nie ma też zwrotu części kosztów od wojewody, ale można pieniądze skumulować na większą inwestycję i na nią pozyskać inne dofinansowanie, nawet pokaźniejsze.
– Gdy robimy większe zadanie, mamy większe środki do zyskania – mówiła skarbnik Klanowska. – Ale to wtedy tylko dla jednej miejscowości, a gdzie dla reszty miejscowości? – pytał sołtys Szczepan Iciek.
Projekt uchwały w sprawie nie wyrażenia zgody na wyodrębnienie w 2018 roku środków stanowiących fundusz sołecki poparło 12 radnych, 3 byli przeciw.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72