Gm. Malanów: Święto Niepodległości 2020 - inne niż wszystkie

W tym roku, obecna sytuacja epidemiczna, nie tylko w Malanowie, ale i w całej Polsce, nie pozwoliła na organizację uroczystości, tak jak to miało miejsce w latach ubiegłych. Bez udziału delegacji i pocztów sztandarowych, bez uroczystego pochodu, bez wspólnego śpiewania hymnu i pieśni patriotycznych, bez tłumów - tegoroczne obchody miały charakter wyjątkowo symboliczny. Jedynie powiewające biało-czerwone flagi przypominały o 11-listopadowym święcie.
Na malanowskim cmentarzu delegacja samorządowców w osobach Wójta Gminy Ireneusza Augustyniaka, Przewodniczącego Rady Gminy – Karola Płóciennika oraz Sekretarza – Łukasza Nowaka złożyła kwiaty oraz zapaliła znicze przy tablicy upamiętniającej ofiary II wojny światowej. O godz. 10.15 w kościele parafialnym w Malanowie odprawiono mszę św. za Ojczyznę w której udział wzięła skromna liczba mieszkańców. Nabożeństwo odprawił ks. Prałat Stanisław Płaszczyk, a kazanie wygłosił ks. Marcin Zaworski. W słowach skierowanych do wiernych przywołał m.in. fragment słów z homilii św. Jana Pawła II:
„(…)to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczeć!”
Niezależnie od tego jak będziemy obchodzić święto 11 listopada, hucznie i uroczyście tak jako to miało miejsce w poprzednich latach czy skromnie jak w tym roku, to przede wszystkim w tym dniu szczególną pamięcią powinniśmy otoczyć tych, którzy za naszą wolność oddali swoje życie, bo jak mówił Józef Piłsudski:
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.”
materiał prasowy nadesłany
