Czy kolejne referendum stanie się faktem przekonamy się niebawem. Grupa referendalna zgodnie z ustawą o referendach musi teraz zebrać podpisy co najmniej 10% mieszkańców gminy uprawnionych do głosowania. Jeżeli tak się stanie Komisarz Wyborczy w Koninie będzie musiał wskazać datę referendum nie później niż 50 dni od momentu przekazania listy mieszkańców popierających referendum odwoławcze.

Referenda w Tuliszkowie to już tradycja.

Referenda w gminie Tuliszków to już taka lokalna tradycja. W 2016 roku grupa mieszkańców zawiązała grupę referendalną by odwołać ówczesnego Burmistrza Grzegorza Ciesielskiego. W efekcie referendum przeprowadzone 6 listopada 2016 r. zakończyło się fiaskiem z uwagi na bardzo niską frekwencję, która wyniosła niewiele ponad 17%. Wymogiem wiążącym dla referendum było aby do urn poszło co najmniej 3/5 wyborców, którzy głosowali w wyborach samorządowych w 2014 roku kiedy to Ciesielskiego na burmistrza wybrano.

Kolejne referendum w Tuliszkowie miało miejsce w 2019 roku. Wówczas inicjatorzy referendum za cel obrali sobie także odwołanie ale nie Burmistrza lecz całej Rady Miasta i Gminy Tuliszków. Referendum było pokłosiem konfliktu między grupą radnych "Porozumienie" a burmistrzem Krzysztofem Romanem. Komisarz Wyborczy w Koninie wydał wówczas postanowienie o rozpisaniu referendum odwoławczego rady na dzień 8 grudnia 2019 roku. Podobnie jak referendum z 2016 także i to za odwołaniem radnych zakończyło się fiaskiem z uwagi na niską frekwencję. Także i w tym głosowaniu istotna była frekwencja, która musiała przełamać 3/5 oddanych ważnych głosów w porównaniu do wyborów samorządowych z 2018 roku. W efekcie 8 grudnia zaledwie 20% uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy Tuliszków poszło do urn.

Do trzech razy sztuka?

"Czy jest Pan/Pani za odwołaniem pana Krzysztofa Romana Burmistrza Gminy i Miasta Tuliszków przed upływem kadencji?" - tak będzie brzmiało pytanie jakie pojawi się na kartach referendalnych.

Inicjatorzy wyraźnie określili powody dla których chcą usunąć Krzysztofa Romana z burmistrzowskiego fotela. Jak informują w złożonym w zawiadomieniu jest to m.in. brak dialogu społecznego, nieznajomość problemów i potrzeb mieszkańców gminy, ignorowanie głosów mieszkańców gminy w ważnych kwestiach społecznych a nawet autokratyczny styl rządzenia i arogancja. Wg grupy referendalnej także sprawy prorozwojowe gminy są zaniedbywane za prawą nieudolnych inwestycji, które nie pozwalają na rozwój gminy i tworzenie nowych miejsc pracy. Ale to nie wszystko, nieakceptowalna jest także zła polityka kadrowa, w tym jak twierdzą inicjatorzy referendum zatrudnianie osób z bliskiego otoczenia Burmistrza.

Zgodnie z zasadami referendów lokalnych aby głosowanie było ważne musi w nim uczestniczyć co najmniej 3/5 mieszkańców, którzy w wyborach samorządowych oddali ważne głosy. W 2018 roku w wyborach na Burmistrza Tuliszkowa w drugiej turze udział wzięło 4747 mieszkańców. Zatem aby referendum za odwołaniem obecnego burmistrza było ważne musi w nim wziąć udział minimum 2848 wyborców i oddać ważny głos.