Wideo: Turek to nie patologia. Antosik nie pozwoli na oczernianie miasta
Jak bumerang powracają oskarżenia i plotki dotyczące mobbingu, do którego zdaniem oponentów burmistrza Antosika mogło dochodzić w Urzędzie Miasta. Kilka dni temu Media-Kon Agencja PR rozesłała do redakcji ogólnopolskich i regionalnych mediów pismo MOZ NSZZ Solidarność, w którym to przewodniczący związkowców wskazywał, że w Urzędzie Miejskim trwa patologiczna sytuacja. Na takie insynuacje i oczernianie nie może pozwolić burmistrz Antosik, który nie wyklucza spotkania się z przewodniczącym MOZ NSZZ Solidarność Jerzym Wesołowskim w sądzie: – Kategorycznie zaprzeczam. Nie ma miejsca ani mobbing, ani dyskryminacja, a już w ogóle dla mnie jest to coś niesamowitego, jeżeli się mówi o jakimkolwiek molestowaniu.
W piśmie rozesłanym przez Media-Kon Agencja PR (przypomnijmy, Łukasz Maciejewski z Media-Kon Agencja PR był swego czasu doradcą byłego burmistrza Zdzisława Czapli ds. mediów i twórcą dwutygodnika INFO, który już się nie ukazuje) do TVN-u, Polsatu, Radio Zet itd. pojawiły się informacje wskazujące, że kontrola przeprowadzona w Urzędzie Miejskim w Turku wykazała liczne i rażące naruszenia prawa pracy. W dokumencie mówi się o tym, że np. doszło do nierealizowania kluczowych obowiązków pracodawcy w zakresie przeciwdziałania zjawiskom przemocy w pracy (mobbingu, dyskryminacji, molestowania).
Burmistrz Antosik jest zniesmaczony i zszokowany tym, że Media-Kon Agencja PR robi coś takiego, psuje opinię Turku, a przecież wcześniej firma ta odpowiadała za kontakty z mediami i budowanie wizerunku miasta. Gdy doszło do zmiany burmistrza, a współpraca przestała być kontynuowana, nagle – jak wskazuje Antosik – owa agencja uaktywniła się w zupełnie inny sposób. Zdaniem Antosika takie działanie jest niszczeniem wcześniejszych działań, za które Media-Kon był sowicie opłacony. – Z budżetu miasta firma otrzymywała środki finansowe w wysokości: w roku 2011 - 38 400 zł, 2012 - 37 200 zł, 2013 - 85 802 zł, w 2014 - 82 458 zł. Mówię tu o kwotach, które wyszły z budżetu miasta, jeśli chodzi o Urząd Miejski.
Antosik jest zażenowany tym, że tak wiele zamieszania robi się generalnie wokół tego, że jeden z urzędników został zwolniony: – Ja naprawdę mam się czym zająć, a nie że będę chodził teraz od sądu do sądu tylko ze względu na jednego pracownika, ze względu na jeden związek zawodowy. (...) Gdy kiedyś pracowałem w Starostwie Powiatowym i niedobrze układała mi się współpraca z ówczesnym starostą, to sam postanowiłem odejść. Bez konsekwencji, nie chodziłem po sądach. Jeśli ktoś mnie nie widział na danym stanowisku pracy to uznałem, ze nie ma co dalej tego ciągnąć. Widocznie jednak jeden człowiek tak to robi, inny inaczej.

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72