Przybyły do Turku poseł Tomasz Ławniczak dokonał dokładnych analiz, które jasno pokazują, że w powiecie tureckim jest duże poparcie dla PiS, ale wyniki wyborów samorządowych w 2014 roku nie były zadowalające, gdyż mówimy tutaj o dopiero 13 wyniku poparcia w skali województwa. Wtedy to np. do Rady Powiatu Tureckiego trafiło zaledwie 3 radnych PiS. – Andrzej Duda miał tutaj 42% poparcia w I turze wyborów. Powiat turecki miał 3 miejsce w województwie pod tym względem. W wyborach do Sejmu PiS zdobył w powiecie tureckim ponad 43% i to znów było 3 miejsce w województwie. Natomiast w wyborach do powiatu w 2014 roku już nie było ponad 40%, ale 17%. Nie chcę wchodzić w kwestie personalne. Tutaj musi się coś zmienić. Reprezentacja do powiatu tureckiego widocznie nie była w 2014 roku na tyle satysfakcjonująca. To nie odzwierciedliło tych tendencji, o których mówią wyniki ogólnopolskie.

Zdaniem posła Ławniczaka, PiS w 2018 roku osiągnie w powiecie tureckim o wiele lepszy wynik, wielu kandydatów zostanie radnymi. – Dla dobrych kandydatów perspektywa zdobycia mandatu zawsze będzie. Naprawdę będzie i to nie dla jednego lidera w danym okręgu. W powiecie tureckim jest takie poparcie elektoratu, że w każdym okręgu można wywalczyć po kilka mandatów. Zestawienia statystyczne o tym zdecydowanie mówią. Potrzebna jest konsolidacja, zgoda, potrzebne są decyzje, jednolite przywództwo, by tę społeczność prawicową i centro-prawicową skonsolidować.

Do udziału w przyszłorocznych wyborach zachęcał również poseł Krzysztof Ostrowski. Parlamentarzysta prosił, by mieszkańcy Turku i okolic nie bali się działania na rzecz społeczności i nie zrażali się tym, że polityczne potyczki często bywają brutalne. – Ludzie często omijają politykę Często jest taki jazgot, hałas, nienawiść, że rozmaite osoby od tego stronią. Jeżeli ludzie sukcesu, ludzie rozsądni będą politykę omijać, to kto wtedy będzie w niej? Wtedy się okaże, że sytuację w kraju ułożą nam tacy ludzie, których byśmy nie chcieli. Potrzebujemy wartościowych ludzi. To służba i jeszcze raz służba. Bez tego nie zbudujemy nowoczesnego i sprawnie zarządzanego państwa.

Zdaniem posła Bartosika czasem bywa tak, że kandydatom brakuje zaangażowania. Gdy nie ma rywalizacji, aktywnej kampanii, to i wyniki nie są rewelacyjne. – Czasem tego zaangażowanie jest po prostu za mało. Nie może być tak, że ktoś jest np. na 1. miejscu na liście do Rady Powiatu i już jest zadowolony. Myśli, że najlepiej, gdyby resztę listy stanowili średniacy, broń Boże nikt mocny, by nikt nie zagroził. Przed wyborami w 2018 roku nikt nie może być pewny 1. miejsca, no chyba, że zbuduje listę tak mocną, z przeciwnikami, których będzie się bał dzień i noc. Wtedy to jest lista dobra. Taki człowiek zasługuje na 1. miejsce na liście PiS. Jeśli czasem okazuje się, że lista składa się z lidera, później jest długo długo nic, a niektórzy z kandydatów zdobywają 6 czy 7 głosów, to o czym my tutaj mówimy – dzielił się swoimi przemyśleniami poseł Bartosik.

Ostatnią część spotkania stanowiła dyskusja parlamentarzystów z zebranymi, udzielenie odpowiedzi na nurtujące mieszkańców pytania. Uczestnicy wydarzenia dopytywali m.in. o zmiany w uprawnieniach i obowiązkach PKW, proces budowy dróg szybkiego ruchu w kraju, dbałość władz kraju o transport kolejowy i autobusowy w takich powiatach, jak turecki itd.

AW