Dwa tygodnie ciężkiej pracy znalazły swoje odzwierciedlenie w efekcie końcowym: na scenie i pod nią odbyło się pierwsze przedstawienie tego typu w naszym mieście, nagrodzone gromkimi brawami. Oprócz tańca młodzież zaprezentowała mistrzowską grę aktorską. Spektakl poruszał problem braku akceptacji, z czym często spotyka się młodzież we własnych domach.

Głównymi bohaterami są członkowie rodziny, która nie akceptuje tanecznej pasji syna, przelewając na dzieci własne ambicje dotyczące posiadania „dobrego” zawodu. Na szczęście, po wielu dramatycznych scenach, wszystko kończy się happy endem. Nie zawsze jednak w rzeczywistości podobne spory mają równie pozytywny koniec.

Przedstawienie na pewno zmusza do refleksji nad znaczeniem sztuki szeroko pojętej oraz posiadania pasji w życiu. Porusza delikatny wątek wychowania, prowokuje do zastanowienia się, czy nie warto pohamować przelewiania swoich ambicji na dziecko, dając mu wybór, aby mogło samo wybrać swoją drogę?

Odpowiedzi na te pytania każdy musi poszukać samodzielnie. Nie można za to odmówić pomysłu oraz technicznego przygotowania organizatorom wydarzenia - Stowarzyszeniu Przystań. Jak zawsze, festiwal dał młodzieży możliwość uczenia się od najlepszych. Czy na ile szansa ta została wykorzystana, można zobaczyć oglądając załączoną relację filmową.

M.A.