Prezesem świeżo powstałego koła został Piotr Bukowiecki. Obecnie zrzesza ono 10 osób,  działających na terenie miasta Turek oraz Powiatu Tureckiego. Założyciele są zdeterminowani i pełni entuzjazmu, chcą ze swoimi poglądami wyjść do ludzi: – Będziemy zachęcać innych, promować swoje działania i poglądy – mówił Piotr Bukowiecki. Spotkanie prowadził Michał Adamczak, prezes regionu wielkopolskiego Nowej Prawicy. Zapowiadał on, że nie będzie łatwo: - Jako polityk powinienem coś wam obiecać. Obiecuję krew, pot i łzy. Mam jednak nadzieję, że będą to łzy szczęścia.

Na pewno członków koła czeka ciężka praca nad rozwojem struktury – zbieranie podpisów, zrzeszanie coraz większej ilości sympatyków oraz aktywnych działaczy. Zwłaszcza, że zbliżają się wybory do Europarlamentu, w którym Nowa Prawica także bierze udział! Michał Adamczak mówił o tym, że partia nie zmienia swojego eurosceptycznego nastawienia do Unii Europejskiej, chce jednak poznać wroga od środka, by móc skuteczniej z nim walczyć.

Turkowskie koło będzie znajdowało się pod bezpośrednim zwierzchnictwem oddziału Nowej Prawicy w Kole, gdzie także tworzą go młodzi ludzie - istnieje tam także Sekcja Młodzieżowa, w której jest 10 osób. Póki co nasi przedstawiciele partii Janusza Korwina - Mikke nie mają  swojego stałego lokalu z racji tego, że ma ona charakter pozaparlamentarny, utrzymuje się więc jedynie z  własnych składek. Wszyscy jednak podkreślają, że koło będzie dążyło do ciągłego rozwoju, więc stała siedziba jest kwestią czasu.

Dla wielu osób postulaty Nowej Prawicy mogą wydawać się dość kontrowersyjne, zwłaszcza w kwestii obyczajowości. Sami członkowie mówią jednak, że jest to alternatywa dla osób, które mają dość biernego narzekania na funkcjonowanie państwa. Wskazują też, że partia zyskuje poparcie, mimo że nie organizuje drogich kampanii promujących swoje postulaty. Czy znajdzie je także w Turku?

ma