Matuszewski grzmiał: Kandydaci na radnych liczą tylko na kasę!

Akadiusz Wszędybył piątek 29 sierpnia 2014 14:00

Tort, gratulacje i podziękowania, pamiątkowe zdjęcia – tak w dużym skrócie wyglądały czwartkowe obchody XX-lecia istnienia Towarzystwa Samorządowego. W konwencję spotkania nie wpisał się zbytnio jednak zasłużony członek TS-u i były burmistrz Tuliszkowa zarazem. Zenon Matuszewski nie zostawił suchej nitki na samorządowcach starających się o fotele radnych dla pieniędzy, wywołując ostrymi słowami konsternację na sali, którą załagodziło dopiero dodanie, że akurat członkowie TS-u rzeczywiście chcą bezinteresownie pomagać innym.

Podczas spotkania w murach Miejskiego Domu Kultury w Turku z jednej strony wspominano dwadzieścia lat działalności TS-u, a z drugiej mówiono o planach na przyszłość, np. wskazując kandydatów na wójtów i burmistrzów w nadchodzących wyborach. Z opcji zabrania głosu skorzystał między innymi Zenon Matuszewski. Przemawiający prezes koła TS w Tuliszkowie mówił o tym, jak na przestrzeni lat w Tuliszkowie i okolicach realizowane były idee wspierania samorządności, społeczeństwa obywatelskiego np. poprzez organizowanie dla młodych ludzi Konkursu Wiedzy o Samorządzie, czy też przez powołanie do życia - ku uciesze nieco dojrzalszych mieszkańców - Klubu Seniora. – Po utworzeniu Towarzystwa Samorządowego - organizacji pożytku publicznego - również nasze działania były skierowane na reaktywowanie społeczeństwa współobywatelskiego, bo ono zaczęło zanikać – wyjaśniał Matuszewski zaznaczając, ze TS organizuje różnego rodzaju wydarzenia, współpracuje z Bankiem Żywności itp.

Swoją ostrą krytykę Matuszewski zaczął od poruszenia kwestii tego, że w działalności TS-u rolę większą niż zakładano zaczynają odgrywać pieniądze. – Kiedyś na samym początku tworząc TS, na pierwszym takim spotkaniu powiedzieliśmy, że żadnych składek nie będzie. Nie po to oddajemy swoje umiejętności na rzecz innych, żebyśmy jeszcze jakieś składki płacili. Owszem, na wspólny cel,ale nasz wspólny cel.

Tuż potem padły słowa, które wielu osobom mogły się nie spodobać. Szczególnie radnym powiatowym TS-u. – Boli mnie znowuż jeszcze jedna rzecz - jeżeli działamy na rzecz społeczności lokalnej i samorządów gminnych oraz powiatu, to boli mnie, że radni powiatowi po 1500 zł dostają do kieszeni. Mnie to boli! Dla mnie to jest obrzydliwe. Dlaczego? Mój Boże, 1500 zł? Za co? Niektórzy, ja również zastanawiam się, czy nam powiat w ogóle jest potrzebny? Czy w ogóle powinien istnieć? – stwierdził ostro Matuszewski.

Oberwało się również osobom aspirującym do zostania radnymi gminnymi: – W gminach jest podobna sytuacja. Teraz kandydaci na radnych liczą tylko na kasę. Tylko na kasę. Nie liczy się, czy ten człowiek coś dla tej społeczności wniesie, czy nie wniesie. Ten temat poddaję pod rozwagę wszystkim członkom Towarzystwa Samorządowego.

Pomimo iż wypowiedź dotycząca kondycji dzisiejszej sceny politycznej szczebla samorządowego miała pesymistyczny wydźwięk, to jednak w sali MDK pojawiły się koniec końców oklaski, bo Zenon Matuszewski zaznaczył, iż widzi, że akurat członkowie TS-u rzeczywiście chcą bezinteresownie pomagać innym.