piątek 26 kwietnia 2024

Marii, Marzeny, Ryszarda

reklama

ET: Nadzieja na tańszą wodę i ścieki się zmyła

ET: Nadzieja na tańszą wodę i ścieki się zmyła
 

Dlaczego radni „obwarzanka” wybierają Konin

Nadzieja na tańszą wodę i ścieki się zmyła

Władze obwarzankowej gminy Turek, stawiając na podmiot z Konina jako dostawcę wody zrobiły krok wstecz na wyboistej drodze integracji z miastem. To polityka nieodpowiedzialna i bardzo egoistyczna. I zła tak dla mieszkańców gminy, jak i miasta
Podjęta przez radnych uchwała w sprawie przystąpienia gminy do Związku Międzygminnego Wodociągów i Kanalizacji w Koninie ma o wiele większe znaczenie i reperkusje na przyszłość niż to pozornie może się wydawać. Na tych łamach wielokrotnie pisaliśmy o niezbędności integracji obwarzankowej gminy z miastem. Najbardziej wyrazistym argumentem na rzecz współpracy tych samorządów wydawał się obszar wspólnej gospodarki wodno-ściekowej. Dlatego za krok w dobrym kierunku można było uznać decyzję Rady Gminy, którą przed rokiem zrezygnowano z członkostwa Związku Międzygminnego Wodociągów i Kanalizacji w Koninie. Co pozwalało żywić nadzieję, że gmina zrezygnuje z korzystania z należącej do Związku spółki o nazwie Zakład Usług Wodnych jako dostawcy wody i odbiorcy ścieków. To zaś z kolei dawało szansę na wspólną gospodarkę wodno-ściekową miasta i gminy. Ale z jakichś powodów władze obwarzankowej gminy zdecydowały się na Konin. Co to oznacza dla mieszkańców? Warto się przyjrzeć ile teraz będą płacić za wodę i ścieki i przeprowadzić prosta symulację – ile by mogli płacić mniej.
Czytaj str. 6

reklama


Trzęsienie ziemi w Radzie Nadzorczej PGKiM i...

Zmiany w radach nadzorczych spółek miejskich

W ubiegłym tygodniu burmistrz Romuald Antosik zmienił skład rad nadzorczych w dwóch spółkach należących do gminy miejskiej Turek. Zmiana ta dotyczy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Tureckiego Inkubatora Przedsiębiorczości.

W Radzie Nadzorczej PGKiM zasiada pięć osób. Trzy reprezentują organ właścicielski, czyli w tym przypadku miasto, dwie wybiera załoga przedsiębiorstwa. Z upoważnienia poprzednich władz miasta w gremium tym do ubiegłego tygodnia zasiadali: Krzysztof Olszak, Wiesława Sarbak i Janusz Kowalczyk. Decyzją burmistrza Romualda Antosika trójka ta została zastąpiona
Czytaj str. 3

 

Jeśli nie Niemiec, to kto?

Ciepło od Getec-a, a reszta po staremu

Co z ciepłem dla Turku, dlaczego nie można doprosić się interwencji od turkowskiej komunalki, dlaczego rodziny pracowników tej spółki obsługują realizowane przez przedsiębiorstwo inwestycje - z takimi pytaniami przyszli mieszkańcy osiedla Górniczego na spotkanie z burmistrzem Antosikiem oraz radnym Idzikowskim

Spotkanie, którego inicjatorem był radny Radosław Idzikowski, odbyło się w piątkowe popołudnie, 20 lutego, w Gimnazjum nr 1. Pierwszym i najszerzej omawianym tematem była dostawa ciepła dla miasta po grudniu 2017 roku. Jak mówił Romuald Antosik, właśnie jemu przypadło to ważne zadanie. Wyjaśniał, że jeszcze za kadencji poprzedniego burmistrza, PGKiM ogłosił przetarg na dostawę nowego źródła ciepła dla Turku. Miał on być rozstrzygnięty w październiku, a później w listopadzie ubiegłego roku. Jednak nie zgłosiła się do niego żadna firma. Wreszcie na początku stycznia wpłynęły trzy oferty. Dwie nie złożyły wszystkich wymaganych dokumentów. Trzecia - Getec z niemieckiego Magdeburga, dostarczyła wszystko zgodnie ze specyfikacją. Przedsiębiorstwo obsługuje nie tylko niemieckie miasta, ale ma swoje przedstawicielstwa w Holandii, Szwajcarii, Austrii i Czechach. -Pytacie mnie, dlaczego ciepłowni nie będzie budować jakaś polska firma, albo najlepiej miasto. Żadne z krajowych przedsiębiorstw nie chciało się tego podjąć, a miasta najzwyczajniej w świecie nie stać na taką inwestycję. Więc, jeżeli nie Niemiec, to kto? Nie ma innej możliwości w tej chwili, a jest już za pięć dwunasta – mówił Antosik.
Czytaj str. 9


O włos (Smorawińskiego), a byłby rekord najkrótszej sesji w powiecie

Dwa nagie miecze i sprawa nie dla radnych

Całe morza atramentu wylano pisząc o dowodach na zbędność i niewydolność instytucji powiatu. Tymczasem kolejnych dostarczyła czwartkowa sesja Rady Powiatu. Z jednej strony zapadła tu decyzja o likwidacji Międzyszkolnego Ośrodka Sportu, a jednocześnie radni  brakiem pieniędzy tłumaczyli między wierszami mieszkańcom ul. Gen. Mieczysława Smorawińskiego, dlaczego nie powinni mieć żadnych nadziei na postulowany przez nich remont tej ulicy

Plan na czwartkową sesję Rady Powiatu był mniej więcej taki: - Góra półtorej godziny siedzenia na sali obrad, dieta i do domu. I pewnie tak właśnie by się stało, gdyby nie dwa wydarzenia, o których  nieco później. Bowiem najwięcej czasu na początek zabrało wysłuchanie rocznych informacji zaprezentowanych przez komendanta powiatowego PSP Leonarda Soję oraz zastępcę komendanta powiatowego policji Bogdana Kaczorowskiego. Dodajmy, że w kolejce z taką prezentacją czekają również szefowie takich instytucji jak: Sanepid, weterynaria czy też Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa. Choć to jeszcze niepełna lista. I bardzo dobrze. Bo bez tego, to radni powiatowi nie za bardzo mieliby się czym zajmować, a sesje Rady Powiatu trwałyby może po pół godziny. A wówczas doprawdy nie sposób byłoby uzasadnić wypasionych diet naszych wybrańców.
Czytaj str. 4 i 5


Marcin Mroczek z wizytą w Tuliszkowie...

M jak miłość róbcie w swoich domach

Grzeczniejszy z braci, zarówno na ekranie jak i w życiu, Marcin Mroczek gościł w ubiegły poniedziałek w Tuliszkowie. Opowiadał swoim fanom, a większość stanowiły panie w kwiecie wieku, o najpopularniejszym serialu telewizyjnym – „M jak miłość”, roli Piotrka, nierozerwalnym związku z bratem i… pomieszaniu rzeczywistości z telewizyjną fikcją

Ubiegłoroczne spotkanie z dziennikarzem sportowym, Jackiem Kurowskim było ogromnym sukcesem. Dlatego w tym roku, jako jedną z atrakcji na czas zimowych ferii, MGOK w Tuliszkowie przygotował spotkanie z aktorem serialu „M jak miłość” Marcinem Mroczkiem. W poniedziałek, 16 lutego, czekało na niego grono fanek. Ale nie jak mogłoby się wydawać rozkrzyczanych nastolatek, a raczej pań w kwiecie wieku. To one stanowią główną część kilkumilionowej widowni, która w każdy poniedziałek i wtorek, przed godziną 21, zasiada przed telewizorami, włączając „Dwójkę”. „M jak miłość” gości w polskich domach już od 15 lat, a bliźniacy Marcin i Rafał Mroczkowie są w niej od początku. –Dość przypadkowo zaczęliśmy pracę, mając po 18 lat. W wielkiej tajemnicy zgłosiła nas mama. My w tym wieku mieliśmy inne plany niż gra w serialu.
Czytaj str. 12 i 13


Policjantom nie udało się doprowadzić wójta Władysławowa

Zamiast w sądzie był... w Częstochowie

W piątkowe przedpołudnie w Urzędzie Gminy Władysławów pojawili się dwaj policjanci z Turku, z nakazem doprowadzenia wójta Krzysztofa Zająca na sprawę sądową.
Niestety w tym czasie włodarz wziął sobie urlop. Jednodniowy... W ten sposób kolejny raz nie udało się go przesłuchać w sprawie Orlika.
Czytaj str. 3


Policja kontroluje posesje, a...

Mandacik przypomni kto jest odpowiedzialny za psa

Niedawno policjanci z komisariatu w Tuliszkowie postanowili przypomnieć mieszkańcom gminy prawdę, którą znał już Mały Książę – że trzeba być odpowiedzialnym za to co się oswoiło. Niestety, zwłaszcza na wsiach, psy traktowane są dość beztrosko. Biegające luzem stanowią zagrożenie dla dzieci, często stają się też przyczyną kolizji drogowych.

We czwartek, 12 lutego funkcjonariusze z Tuliszkowa wybrali się do Wróbliny. W ciągu kilku godzin wypisali kilkanaście mandatów nieodpowiedzialnym właścicielom psów, pozwalającym by ich czworonogi bez opieki biegały po wsi. –Tak niestety często się dzieje, że jak ktoś idzie do sklepu, to pies biegnie za nim. Mnie się to też zdarzało. A sklep mamy na łuku drogi, to niebezpieczne – przyznaje jedna z mieszkanek Wróbliny, dodając, że niestety kierowcy nie bardzo stosują się do ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym. Na to samo zwraca uwagę inny mieszkaniec. –Gdyby kierowcy jeździli zgodnie z przepisami, to ani psy ani dzieci idące po ulicy, by nie przeszkadzały. A tu niestety nikt nie jeździ „czterdziestką” – podkreśla. To jednak tylko część problemu, do tuliszkowskiego komisariatu trafiały ostatnio zgłoszenia od rodziców, którzy boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Martwią się, że nawet z pozoru grzeczny psiak, może zaatakować i pogryźć, a dziecko w takiej sytuacji jest zupełnie bezbronne.
Czytaj str. 3


Z Zarządu Dróg do Starostwa...

Roman Kacprzak sekretarzem powiatu

Od grudnia ubiegłego roku, czyli od początku bieżącej kadencji na stanowisku sekretarza powiatu był wakat. Okazuje się bowiem, że ubiegający się o to kierownicze stanowisko w samorządowym aparacie administracyjnym musi spełniać wymogi zarówno merytoryczne, jak i przede wszystkim wykazać się odpowiednio długim stażem na stanowiskach urzędniczych
Czytaj str. 8

Przestępcze trio w rękach policji
Policjanci z Dobrej zatrzymali złodziei, odpowiedzialnych za serię włamań w gminie Kawęczyn
Czytaj str 2

SKALDOWIE na Dzień Kobiet
Rozwiąż krzyżówkę – wygraj bilety
Czytaj str. 23

Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Podobne artykuły
On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski...

On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski przekuł pasję w zawód

21-07-2023
Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca...

Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca tygodnikowi brak...

26-11-2022
Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

19-01-2018
ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do...

ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do twarzy!

16-01-2018
ET: Starosta zaliczył medialną klapę

ET: Starosta zaliczył medialną klapę

08-01-2018
ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

20-12-2017
reklama
reklama
reklama