Leokadia Józefowicz urodziła się 7 kwietnia 1915 r. w Kaszewie (gm. Dąbie koło Koła). Pochodzi z rodziny wielodzietnej, miała ośmioro rodzeństwa. Jako 10-letnia dziewczynka pracowała na służbie. W 1940 r. wyszła za mąż, a niedługo potem wraz z mężem Stanisławem została wywieziona na roboty do Niemiec. Po wojnie małżonkowie wrócili do swojego gospodarstwa.

Choć było ciężko, to pani Leokadia miło wspomina tamte czasy. Mówi, że wtedy ludzie byli inni, bardziej życzliwi i przyjaźni. Że kiedy były żniwa albo wykopki, to cała wieś wspólnie pracowała, kolejno u każdego gospodarza. Pani Leokadia nie doczekała się dzieci, a kiedy w 1992 r. zmarł jej maż, została sama. Było jej ciężko, zwłaszcza zimą. Wtedy na czas zimy mieszkała u siostrzenicy w Turku, a w pozostałe pory roku wracała do swojego domu. Od 2005 r., kiedy zaczął dokuczać jej kręgosłup, na stałe zamieszkała u siostrzenicy w Turku. Tu krewniaczka zapewniła pani Leokadii życzliwość, opiekę i rodzinne ciepło.

Swoich gości Leokadia Józefowicz przyjęła 8 kwietnia 2015 r. Wśród nich był Burmistrz Romuald Antosik i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Bogumiła Burszewska. Burmistrz wręczył dostojnej jubilatce piękne kwiaty, prezent i okolicznościowy list gratulacyjny. Kierownik USC przekazała z kolei list gratulacyjny od premier Ewy Kopacz. Pani Leokadia tego dnia była pod wielkim wrażeniem gości, jacy ją odwiedzili. Ucieszyły ją szczególnie kwiaty, które bardzo lubi.

Jubilatce pozostaje tylko życzyć kolejnych stu lat.

materiał prasowy UM Turek